Takie prawo przyznała im w sposób jednoznaczny ustawa zmieniająca [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=840D96D5BC3F78A38737F4FE3AF12990?id=71706]kodeks rodzinny i opiekuńczy[/link] w nowym art. 133 § 3 tego kodeksu. Przepis ten, obowiązujący od 13 czerwca 2009 r., jest też podstawą do uchylenia się od obowiązku alimentacyjnego, jeśli utrzymywanie dorosłego syna czy córki byłoby połączone dla rodziców z nadmiernym uszczerbkiem. Dotychczas się przyjmowało, że również z takim dzieckiem muszą się oni dzielić nawet najniższymi dochodami. Teraz odnosi się to tylko do dzieci małoletnich.
[srodtytul]Ważne kryteria[/srodtytul]
Jest oczywiste, że obowiązek alimentacyjny nie wygasa z chwilą ukończenia przez syna czy córkę 18. roku życia. Jeśli dziecko uczy się i studiuje, trwa on nadal. Obowiązek utrzymania i kształcenia ciąży na obojgu rodzicach. Przyjmuje się, że ustaje on dopiero wówczas, gdy dziecko osiągnie samodzielność życiową. Ta samodzielność zaś łączy się z reguły z możliwością podjęcia pracy zarobkowej.
Ale to kryterium nie wystarcza. Jeśli dziecko, które mogłoby taką pracę podjąć, bo zakończyło edukację na określonym poziomie, kontynuuje naukę, studiuje, prawo nakazuje rodzicom dalsze jego finansowanie.
Przytoczyć tu można wyrok Sądu Najwyższego, w którym stwierdził on, że nawet zdobycie przez dorosłe dziecko dwu zawodów nie uwalnia rodziców od obowiązku alimentacyjnego, jeśli podjęło ono studia. [b]SN jest zdania, że rodzice nie mogą odmówić alimentów dziecku, które rozpoczęło studia, choćby nawet wcześniej pracowało i miało zarobki wystarczające na utrzymanie.[/b] Jeśli jednak okres przerwy między ukończeniem szkoły a podjęciem nauki jest znaczny, jeśli syn czy córka są znacznie starsi od studentów, muszą radzić sobie sami. W takim wypadku, zdaniem SN, powinni pomyśleć o studiowaniu w systemie zaocznym.