Obserwujemy znaczący wzrost liczby “bogatych dzieci”. Jest to proces nierozerwalnie związany ze wzrostem zamożności Polaków, a także z transpokoleniowymi transferami majątków, często zgromadzonych przez pionierów polskiego kapitalizmu. Nie dziwi już dziś podarowanie przedsiębiorstwa przez dziadka wnukowi, który przez to staje się dzieckiem-przedsiębiorcą. Takie procesy społeczne wymuszają stawianie pytań o efektywny i zgodny z prawem zarząd majątkami małoletnich. Spróbujmy przeanalizować niektóre aspekty “zarządu majątkiem dziecka”, a pretekstem niech będzie wypłata środków pieniężnych z rachunku bankowego małoletniego.
Zgodnie z kodeksem rodzinnym i opiekuńczym (k. r. o.) “władza rodzicielska przysługuje obojgu rodzicom” (art. 93 § 1) i polega między innymi na obowiązku pieczy nad majątkiem dziecka (art. 95 § 1). Ów obowiązek jest równocześnie źródłem kompetencji do działania.Szalenie istotnym elementem owej pieczy jest “obowiązek sprawowania z należytą starannością zarządu majątkiem dziecka” (art. 101 § 1 k. r. o.) i powiązane z tym uprawnienie do reprezentowania małoletniego. Rodzice są przedstawicielami ustawowymi dziecka pozostającego pod ich władzą rodzicielską i “każde z nich może działać samodzielnie jako przedstawiciel ustawowy dziecka” (art. 98 § 1 k. r. o.).
Rodzice korzystają z daleko idącej autonomii w sprawowaniu zarządu nad majątkiem dziecka i w jego reprezentowaniu.
Zasadniczo nie podlegają permanentnej kontroli władzy publicznej w związku ze wspomnianym zarządem. Warto jednak pamiętać, że sąd opiekuńczy może nakazać, aby sporządzali (jednorazowo lub okresowo) inwentarz majątku dziecka i przedstawiali go sądowi, a także informowali ten organ o ważniejszych zmianach w stanie tego majątku.
W uzasadnionych wypadkach sąd opiekuńczy może ustalić też dla rodziców swoiste limity rozporządzeń ruchomościami, pieniędzmi czy instrumentami finansowymi dziecka (mało szczęśliwie nazwanymi w ustawie papierami wartościowymi) – art. 104 k. r. o. Przekroczenie limitu wymaga zezwolenia sądu.