Reklama

Rejestr dłużników dla alimenciarzy tylko wyjątkowo

Drobni dłużnicy nie trafią na czarną listę, alimentacyjni wyjątkowo, a spłata umożliwi wykreślenie.

Aktualizacja: 19.09.2014 10:35 Publikacja: 19.09.2014 08:48

Rejestr dłużników dla alimenciarzy tylko wyjątkowo

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Ministerstwo Sprawiedliwości zamierza przeprowadzić radykalny lifting Rejestru Dłużników Niewypłacalnych (RDN). Obecnie figurują w nim do dziesięciu lat, nawet jak spłacą należności. Nie ma możliwości wykreślenia się z czarnej listy. Sama procedura wpisu jest czasochłonna i nieproporcjonalnie kosztowana w stosunku do rezultatów. To ma się zmienić. Jak? Resort w projekcie założeń noweli ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym proponuje m.in. zrezygnować z rejestracji dłużników alimentacyjnych, umożliwić wykreślenie dłużnika, gdy spłaci dług, wprowadzić minimalny próg zadłużenia kwalifikujący do wpisu.

Przedsiębiorcy mają jednak wątpliwości.

– Obecnie w wyszukiwarce RDN można znaleźć dłużnika tylko znając jego numer RDN, ale otrzymuje się go na pisemny wniosek i za opłatą. Dlaczego nie pozwolić wyszukiwać go po PESEL lub NIP – pyta Bartosz Wyżykowski, ekspert Konfederacji Lewiatan. – Wtedy użyteczność rejestru by wzrosła. Taki sposób wyszukiwania nie powinien budzić wątpliwości, podstawą wpisu w RDN są przecież najczęściej orzeczenia sądów – dodaje.

Alimenciarze odetchną

Na pewno zyskają alimenciarze. Teraz komornik, w razie powstania zaległości alimentacyjnych powyżej sześciu miesięcy, składa wniosek o wpis do RDN. Ma to zwiększyć ściągalność alimentów.

– Zagrożenie wpisem praktycznie nie motywuje do zapłaty długu, a dane pokazują, że w ciągu dziewięciu lat stosowania tego rygoru skuteczność egzekucji alimentów wzrosła zaledwie o półtora procent – mówi Aneta Komenda z Departamentu Prawa Cywilnego Ministerstwa Sprawiedliwości. – Czynności te znacznie obciążają sądy rejestrowe jak też komorników. Chcemy więc z nich zrezygnować, aby sądy skoncentrowały się na sprawach przedsiębiorców. Wierzyciele alimentacyjni będą mogli nadal, ale „prywatnie" wystąpić o wpis dłużnika do rejestru – dodaje.

Reklama
Reklama

Jarosław Świeczkowski, komornik z Pomorza, potwierdza, że większość osób niepłacących alimentów nic sobie nie robi z wpisu do rejestru, ale są tacy, którym to może przeszkadzać. Lepsze więc będzie możliwość zgłaszania ich do rejestru niż automatyzm – dodaje.

Skrócenie brzytwy

Ministerstwo Sprawiedliwości chce też pozwolić dłużnikowi zniknąć z rejestru, gdy spłaci dług. Teraz jest to możliwie wyjątkowo, gdy np. zostanie unieważniony wyrok zasądzający należność. Co więcej, sąd z urzędu wykreśli wpisy po siedmiu latach, a nie po 10 dziesięciu.

– Taka regulacja będzie bardziej sprawiedliwa. Dłużnik będzie miał też motywację do spłaty zobowiązania – podkreśla Aneta Komenda.

Ponadto zostanie ustalony minimalny próg niespłaconego zadłużenie upoważniający do wpisania do RDN. Wyniesie 2 tys. zł. Jeśli jednak wierzyciel na podstawie kilku wyroków wobec tego samego dłużnika uzbiera 2 tys. zł będzie mógł go umieścić w RDN. Mniejsi dłużnicy uciekną jednak spod brzytwy rejestru.

Nadal o wpisie decydować ma sąd rejestrowy, najczęściej na wniosek wierzyciela.

Etap legislacji: konsultacje społeczne

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama