Zbigniew Ćwiąkalski, minister sprawiedliwości, przedstawił wczoraj na konferencji prasowej pakiet najpilniejszych zmian w prawie karnym. Projekty zostały już przyjęte przez rząd.
[b]Duże zmiany czekają tryb przyspieszony.[/b] W opinii ministra obecne sądy 24-godzinne się nie sprawdziły, gdyż, jak pokazują statystyki, w ten sposób sądzeni są głównie pijani rowerzyści i kierowcy. Tylko ułamek spraw dotyczy czynów o charakterze chuligańskim.
[b]Nowelizacja kodeksu karnego ma usprawnić to postępowanie.[/b] Nadal będą w nim rozpoznawane sprawy podlegające postępowaniu uproszczonemu, jeżeli sprawca zostanie ujęty na gorącym uczynku lub bezpośrednio po popełnieniu przestępstwa. Nie trzeba będzie jednak obligatoryjnie go zatrzymywać, osadzać w areszcie i doprowadzać do sądu. Zgodnie z nowelizacją sprawcę będzie można wezwać do sądu w wyznaczonym terminie, nie później jednak niż wciągu 72 godzin od chwili zatrzymania. Jeśli się nie stawi, sąd będzie mógł rozpoznać sprawę i wydać wyrok pod jego nieobecność. Będzie również mógł skazywać bez rozprawy, na podstawie uzgodnionego przez oskarżonego i prokuratora wniosku. Ważną zmianą jest też rezygnacja z obligatoryjnej obrony przed sądem. Pozwoli to – w opinii min. Ćwiąkalskiego – obniżyć koszty działania sądów 24-godzinnych. [b]Zmiany nastąpią także w przepisach o obronie koniecznej.[/b] Wprowadzona zostanie m.in. możliwość umarzania spraw dotyczących obrony koniecznej już przez prokuratora, na etapie postępowania przygotowawczego, a nie, tak jak teraz, przez sąd.
[b] Ponadto do prawa karnego zostaną wprowadzone nowe rodzaje przestępstw[/b].Chodzi np. o gromadzenie środków w celu finansowania przestępstw terrorystycznych oraz o utrwalanie treści pornograficznych bez zgody uczestnika.
Przewidziano również zachęty dla zatrudniających skazanych. Dzięki temu więcej ukaranych za drobne przestępstwa będzie wykonywać prace społeczne zamiast odbywania kary więzienia.