Do biura rzecznika napływa wiele skarg na naruszenie zasady wykonywania kary pozbawienia wolności bez zbędnej zwłoki. Przykładowo w jednej ze spraw wnioskodawca otrzymywał wezwanie do odbycia kary półtora roku pozbawienia wolności dopiero po 10 latach od wydania prawomocnego wyroku. W innym przypadku osoba oczekiwała na wykonanie prawomocnego wyroku skazującego ją na trzy lata pozbawienia wolności przez 14 lat.

Rzecznik wskazuje, iż w tym czasie obaj skazani założyli rodziny, jeden z nich ukończył studia, drugi otworzył własną działalność gospodarczą, dlatego opisane przypadki zmuszają do postawienia pytania, czy odwlekanie wykonania kary na tak długi okres czasu spełnia swą rolę?

Odpowiadając na tak postawione pytanie RPO przytacza orzeczenie Sądu Apelacyjnego w Krakowie, który stwierdził, iż takie działanie sprawia, że po latach kara staję się dolegliwością abstrakcyjną odczuwalną przez skazanego i jego bliskich bardziej jako krzywda, niż jako zapłata za skrzywdzenie innej osoby (sygn akt. II AKzw 688/04).

Ponadto Rzecznik przywołuje statystki Centralnego Zarządu Służby Więziennej, z których wynika, iż w marcu 2012 r. na wykonanie kary oczekiwało ponad 47 tys. orzeczeń, które dotyczyły 39 tys. osób. Z tej liczby ponad 34 tys. osób upłynął termin stawienia się do odbycia kary.

Zdaniem RPO taki stan rzeczy świadczy przede wszystkim o dużej słabości polskiego wymiaru sprawiedliwości oraz wskazuje na potrzebę podejmowania odpowiednich działań, które doprowadzą do skuteczniejszego egzekwowania orzeczeń skazujących na bezwzględną karę pozbawienia wolności.