Adam Strzembosz zajmuje miejsce w pierwszym szeregu zasłużonych Polaków, którzy tworzyli Solidarność i ofiarnie służyli odzyskanej Rzeczypospolitej. Był niekwestionowanym autorytetem i liderem środowiska prawniczego, które zaangażowało się po Sierpniu 1980 r. w ruch Solidarności. Odegrał znaczącą rolę w doprowadzeniu do przełomu ustrojowego w 1989 r. Był wiceministrem sprawiedliwości w rządzie Tadeusza Mazowieckiego i pierwszym solidarnościowym prezesem Sądu Najwyższego, przeprowadzającym jego reformę i przywracającym mu autorytet, utracony w czasach rządów komunistów. Jego głos bardzo wiele znaczył, gdy po przejęciu władzy przez PiS w 2015 r. rządzący podjęli działania zmierzające do podporządkowania sobie sądów i sędziów. Postawa Adam Strzembosza była drogowskazem dla prawników, którzy w tamtym czasie postanowili zachować się przyzwoicie.
Kim był i w co wierzył prof. Adam Strzembosz?
Co ukształtowało tego wybitnego człowieka? Z jakiej tradycji wyrastał? Jaki był świat jego wartości? Rodowód rycerskiego rodu Strzemboszów sięga XIII w., a geograficznie Mazowsza. W rozmowie ze Stanisławem Zakroczymskim, która zaowocowała powstaniem w 2017 r. książki, Adam Strzembosz mówił, że przyszedł na świat w rodzinie inteligenckiej o szlacheckich korzeniach. Ci, którzy go lepiej znali, wiedzą, że był człowiekiem bardzo skromnym, ale odczuwającym słuszną dumę z tradycji rodzinnej. W rozmowie z Andrzejem Urbańskim opublikowanej w 1995 r. mówił: „Nigdy u nas celem nie było bogacenie się czy jakaś żądza władzy – rysem charakterystycznym była natomiast postawa służby”. Dom rodzinny, kochający rodzice, rodzeństwo, a zwłaszcza ojciec, także Adam, odegrali szczególnie doniosłą rolę w ukształtowaniu się jego świata wartości. Jego ojciec urodził się w Żytomierzu w 1895 r. Był uczestnikiem narodowej konspiracyjnej organizacji „Zet”. Po rewolucji lutowej w Rosji brał udział w tworzeniu polskiego wojska, służył w brygadzie gen. Józefa Hallera i wziął udział w bitwie pod Kaniowem. Był związany z Narodową Demokracją i przez pewien czas należał do Związku Ludowo-Narodowego. Po ukończeniu studiów prawniczych został adwokatem. Był człowiekiem szerokich horyzontów o dużej wrażliwości społecznej. Od ludzi ubogich nie brał opłat. Uczestniczył w obronie Warszawy w 1939 r. Pod okupacją niemiecką należał do konspiracji. Pracował w Delegaturze Rządu na Kraj. Wziął udział w powstaniu warszawskim, w którym został ciężko ranny. Po wojnie kontynuował pracę w adwokaturze, spotykając się z szykanami ze strony władz. Zmarł w 1968 r.
Czytaj więcej
W wieku 95 lat zmarł prof. Adam Strzembosz - były Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego, wiceminister...
W życiu przyszłego pierwszego prezesa Sądu Najwyższego ważną rolę odegrało rodzeństwo. Adam był jednym z trojaczków i z rodzeństwem łączyły go silne więzi. Teresa, jego siostra, która pomimo świetnie zdawanych egzaminów, z przyczyn politycznych nie została w czasach stalinowskich przyjęta na wyższe studia medyczne, była prekursorką organizowania parafialnej opieki nad przewlekle chorymi i domów opieki nad samotnymi matkami. Organizowała pomoc w adopcji i Duszpasterstwo Służby Zdrowia. Zmarła w 1970 r. Brat Tomasz został historykiem. Specjalizował się w historii polskiego oporu podczas II wojny światowej. Był prekursorem badań nad polską konspiracją pod okupacją radziecką. Uzyskał profesurę. Wśród jego uczniów są obecnie historycy należący do najwybitniejszych badaczy dziejów najnowszych. W początkach III Rzeczypospolitej należał do czołowych odnowicieli harcerstwa. W latach 1989–1993 był przewodniczącym ZHR. Zmarł w 2004 r.
Z domu rodzinnego Adam Strzembosz wyniósł patriotyzm, religijność, wrażliwość społeczną i brak wszelkich złudzeń w stosunku do systemu narzuconego Polsce po wojnie i jego ideologii. Na ideologię komunistyczną został uodporniony. Wiedział od wczesnej młodości, że ludziom o jego poglądach nie będzie się łatwo żyć w tzw. Polsce Ludowej, ale także z domu rodzinnego wyniósł przekonanie, że w każdych okolicznościach można i należy służyć Ojczyźnie i narodowi. We wspominanej rozmowie ze Stanisławem Zakroczymskim mówił: „Myśmy wszyscy wiedzieli, że jesteśmy przeciwnikami systemu. I nie mieliśmy wątpliwości, że uważamy się za polskich patriotów i katolików. To były chyba kluczowe cechy naszego światopoglądu”.