Marek Michalak sformułował wystąpienie zaniepokojony wnioskami jakie płyną z raportu z badań „Monitoring praw uczniowskich w szkołach obszaru nadwiślańskiego", przygotowanego wspólnie przez Fundację Pokolenia oraz Fundację Ośrodka Badań i Analiz Społecznych. Z raportu wynika m.in., że polscy uczniowie odczuwają brak swobody w wyrażaniu własnych poglądów i emocji, czują się niedostrzegani przez dorosłych w szkole, która koncentruje swoje działania na osiąganiu jak najlepszych wyników edukacyjnych. Płynące z raportu konkluzje są zbieżne z wnioskami, które można sformułować na podstawie interwencji podejmowanych przez Rzecznika Praw Dziecka z zakresu prawa do nauki (w 2015 roku było ich ponad 8,3 tys.).
- Szkoła powinna być także miejscem, które tworzy właściwe warunki do nieskrępowanego rozwoju młodego człowieka, umożliwiając mu rozkwit jego potencjałów i kompetencji społecznych. Równie ważna, jak świetne wyniki testów, powinna być umiejętność budowania relacji w grupie, podejmowania dyskusji, współpracy, aktywność w działaniach na rzecz najbliższego otoczenia – podkreśla Rzecznik.
Z raportu wynika również, że dzieci uskarżały się na brak poczucia przynależności do szkolnej wspólnoty. Twierdziły, że nie mają wpływu na to, co dzieje się w szkole, że nie warto odzywać się w żadnej sprawie, „bo i tak nic z tego nie będzie". Problemem, który ujawniło badanie, okazał się także brak przywiązywania odpowiedniej wagi do zapisów w szkolnych statutach, stanowiących prawo wewnątrzszkolne.
- Statuty szkoły powinny być tworzone przy udziale całej społeczności szkolnej, dostosowane do potrzeb danej szkoły i stosowane w praktyce. Nie mogą powstawać metodą kopiuj-wklej i istnieć tylko dlatego, że wymaga tego prawo oświatowe – uważa Marek Michalak.
Rzecznik przekonuje, że do znaczącego przewartościowania w podejściu do roli szkoły i innych jednostek systemu oświaty niezbędne jest szczególne zaangażowanie resortu edukacji, w tym kuratorów oświaty odpowiedzialnych za sprawowanie nadzoru nad przestrzeganiem praw dziecka i praw ucznia.