Sprawdziły się docierające do opinii publicznej od tygodni nieoficjalne doniesienia o rychłej zmianie w fotelu ministra sprawiedliwości. Premier Donald Tusk zdecydował. Ze stanowiskiem szefa resortu sprawiedliwości żegna się Adam Bodnar, a funkcję tę obejmuje krakowski sędzia Waldemar Żurek. To doświadczony orzecznik, wieloletni członek Krajowej Rady Sądownictwa i zarazem jeden z rekordzistów pod względem liczby postępowań dyscyplinarnych wytoczonych mu za czasów Zbigniewa Ziobry.
Przez lata sędzia Żurek był jednym z najbardziej aktywnych krytyków zmian wprowadzanych przez Zjednoczoną Prawicę w polskim sądownictwie. Nie szczędził też ocen działalności ministra Adama Bodnara i, co ważne, nie zawsze były to opinie pozytywne. Jeszcze w kwietniu w rozmowie z „Rzeczpospolitą” twierdził, że dynamika przywracania praworządności w Polsce, a przede wszystkim tempo rozliczeń naruszeń prawa za czasów PiS, powinny być szybsze.
Jednak po decyzji premiera Waldemar Żurek musiał zrzucić togę sędziowską, z recenzenta stać się recenzowanym i wziąć odpowiedzialność za losy wymiaru sprawiedliwości. A potrzeba kompleksowej reformy jest paląca i nawołują do niej wszystkie strony sporu trawiącego coraz silniej polskie sądownictwo.
Czytaj więcej
Były członek Krajowej Rady Sądownictwa, kolekcjoner postępowań dyscyplinarnych wytaczanych mu za...
Status tzw. neosędziów
Jednym z najpilniejszych wyzwań pozostaje niezmiennie konieczność systemowego rozwiązania problemu kwestionowanego statusu ponad trzech tysięcy tzw. neosędziów, czyli tych powołanych przy udziale KRS po 2017 r. Celowi temu nie podołał Adam Bodnar, nie można jednak powiedzieć, że nie próbował. Wskrzeszona przez niego Komisja Kodyfikacyjna Ustroju Sądownictwa i Prokuratury pod kierownictwem prof. Krystiana Markiewicza przygotowała dwie propozycje uregulowania statusu tzw. neosędziów poprzez weryfikację ich powołań. Na podstawie jednej z nich ministerstwo opracowało projekt, który utknął jednak w resorcie i miał trafić do opiniowania Komisji Weneckiej. Co istotne, sędzia Żurek pozytywnie oceniał te propozycje i zapowiadał ich wsparcie.