Na piątkowym posiedzeniu posłowie uchwalili pakiet ustaw obliczonych na uproszczenie rozmaitych procedur i ułatwienie załatwiania spraw zarówno przez przedsiębiorców, jak też zwykłych obywateli. To kolejna faza forsowanego przez rząd programu deregulacji.
Nad ustawami tymi nie było politycznej dyskusji, choć poseł Bartłomiej Wróblewski z PiS wytknął rządowi, że niektóre ustawy z pakietu deregulacyjnego nie redukują liczby przepisów, ale wręcz rozbudowują prawo. Mimo to Sejm przyjął te ustawy, niektóre nawet jednogłośnie – tak jak ustawę cyfryzującą korespondencję sądów z pełnomocnikami stron.
Rachunek za prąd bez tajemnic, a panel na dachu bez pozwolenia
Jedną z ustaw, która będzie miała znaczenie zarówno dla przedsiębiorców, jak i innych osób, będzie nowela dotycząca energetyki. Pozwoli ona na to, by rachunki za prąd były bardziej czytelne. Stanie się tak za sprawą wprowadzenia wymogu ujednolicenia pierwszej strony tego rachunku. Standardem ma być też elektroniczna forma rachunków dla konsumentów zamiast dzisiejszej papierowej.
Łatwiej też będzie o inwestowanie w odnawialne źródła energii. Zostanie podniesiony próg mocy takich źródeł do pięciu megawatów dla koncesjonowania ich instalacji. Z kolei osoby chcące zbudować instalację fotowoltaiczną na własne potrzeby będą mogły to zrobić bez pozwolenia na budowę, gdy moc takiej instalacji nie przekroczy 500 kilowatów.
Czytaj więcej
Pakiet deregulacji energetyki nie wywoła rewolucji. Są jednak elementy, które mogą poprawić życie...