– Nadal istnieją obawy dotyczące zinstytucjonalizowanej korupcji oraz ryzyka bezkarności spowodowanego nierównym traktowaniem spraw o korupcję ze względów politycznych. Te obawy wynikają ze zwiększonego wpływu władzy wykonawczej na sądownictwo, prokuraturę i policję – piszą eksperci Komisji. Prokuratura Europejska prowadzi obecnie 23 śledztwa dotyczące Polski, ale polska prokuratura odmawia współpracy.
Ponadto Komisja wzywa do "zapewnienia niezależnych i efektywnych postępowań i śledztw, zwracając uwagę na szeroki zakres immunitetów dla władzy i powstrzymanie się od wprowadzania klauzul bezkarności w prawodawstwie w celu umożliwienia skutecznej kontroli korupcji na najwyższym szczeblu." Chodzi m.in. o zwalnianie urzędników od odpowiedzialności karnej i dyscyplinarnej przy zamówieniach publicznych podczas pandemii. Polska powinna też uporządkować przepisy o lobbingu, wprowadzić znormalizowany internetowy systemu oświadczeń majątkowych urzędników publicznych i członków parlamentu oraz podejmować „bardziej systematyczne działania następcze” po kontrolach NIK.
Komisja Europejska zaleca Polsce przestrzeganie europejskich standardów dotyczących mediów publicznych, a także – przypominając problemy TVN24 – trzymanie się przejrzystych i niedyskryminacyjnych zasad co do koncesji na nadawanie.
– W naszym sprawozdaniach zawarliśmy opis spraw wokół Pegasusa, wymieniając Polskę, Węgry, Hiszpanię, Francję. Praworządność wymaga, by korzystanie z takich narzędzi przez służby państw Unii podlegało kontroli, która jest w pełni zgodna z prawem UE, w tym z takimi prawami podstawowymi, jak ochrona danych osobowych, bezpieczeństwo dziennikarzy, wolność słowa – mówiła Jourova.
Polsce zaleca się także wzmocnienie ram działania organizacji społeczeństwa obywatelskiego i Rzecznika Praw Obywatelskich, uwzględniając europejskie standardy dotyczące społeczeństwa obywatelskiego i instytucji Rzecznika.
W rozmowie z grupą korespondentów w Brukseli Jourova odniosła się też do reakcji prezydenta Andrzeja Dudy na jej wypowiedź z czerwca, że polska ustawa likwidująca Izbę Dyscyplinarną nie wystarcza do odblokowania płatności z Krajowego Planu Odbudowy. Polski prezydent powiedział, że odebrał to, jako "czysto polityczny atak na Polskę o profilu w gruncie rzeczy ideologicznym, który jest pozbawiony podstaw".