Reklama
Rozwiń
Reklama

Szwedzki spór o imigrantów. Samorządy obawiają się ich stracić. Dlaczego?

Gminy bojkotują współpracę z rządem w sprawie dobrowolnych powrotów azylantów do swoich krajów. Boją się, że zostaną bez ludzi do pracy

Publikacja: 28.11.2025 04:30

Gmina Jokkmokk obawia się wyjazdu imigrantów

Gmina Jokkmokk obawia się wyjazdu imigrantów

Foto: AFP

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Dlaczego szwedzkie gminy bojkotują współpracę z rządem w kwestii dobrowolnych powrotów azylantów?
  • Jak rząd w Szwecji planuje zwiększyć liczbę imigrantów opuszczających kraj?
  • Jakie zmiany wprowadzono w zasadach uzyskiwania zasiłku na dobrowolny powrót z Szwecji?
  • Dlaczego gmina Jokkmokk sprzeciwia się wyjazdom mieszkańców?
  • Jakie są obawy gminy Mullsjö związane z odpływem azylantów do innych krajów?

Korespondencja ze Sztokholmu 
„Witajcie w pociągu powracającym (do ojczystego kraju). Otrzymujesz bilet w jedną stronę. Następna stacja to Kabul!” – twittował namawiając azylantów do opuszczenia Szwecji Tobias Andersson z antyimigracyjnego ugrupowania Szwedzcy Demokraci.

Kampania miała miejsce trzy lata temu. Urząd Migracji mógł i może oferować uchodźcom, którzy podjęli decyzję o powrocie do swojego kraju, oprócz pokrycia kosztów podróży również zasiłek. Wtedy wynosił on 10 tys. koron (906 euro) na osobę. Na tę kwotę prawie nikt się nie skusił, bo w 2022 r. o zasiłek wystąpiły tylko 22 osoby, z czego zgodę uzyskały dwie. Rok później na 71 aplikujących o powrót do kraju pochodzenia zasiłek sfinansowano jednej osobie, a w ubiegłym roku czterem.

Szwedzki rząd chce usuwać imigrantów, by utrzymać koalicję przy władzy

Jednak od 1 stycznia przyszłego roku zasiłek na dobrowolne opuszczenie Szwecji zostanie podniesiony aż o 3400 proc. Wyniesie 350 tys. koron, czyli ponad 30 tys. euro dla dorosłej osoby. Rodzinie przysługuje kwota do 600 tys. koron. Decyzję taką podjął centroprawicowy rząd tworzony przez Ulfa Kristerssona (Umiarkowana Partia koalicyjna), by utrzymać parlamentarne poparcie nacjonalistycznej partii Szwedzcy Demokraci. Koalicja zobowiązała się wobec tego ostatniego ugrupowania do działań, które powinny zwiększyć liczbę azylantów mających opuścić Szwecję w ramach obostrzeń w migracyjnej polityce kraju – w zamian za poparcie w parlamencie.

Czytaj więcej

Dania zamknięta dla obcych
Reklama
Reklama

Jedną z metod spełnienia postulatu stanowi właśnie podwyższenie kwoty zasiłku na powrót. Bo, jak tłumaczył minister migracji Johan Forssel z Umiarkowanej Partii Koalicyjnej, znacznie wyższa kwota świadczenia to szansa „na nowy start dla osób, które nie znalazły sobie miejsca w Szwecji albo które nie chcą się zintegrować”. Ustalając wysokość zasiłku rząd zmienił też zasady mające zmniejszyć ryzyko oszustw, nadużyć i błędnych transferów. Urząd Migracji będzie miał dostęp do rejestru karnego oraz rejestru osób podejrzanych o popełnienie przestępstwa, by weryfikować, czy kryteria uzyskania świadczenia zostały spełnione.

By otrzymać zapomogę, należy posiadać ważny paszport i nie być zadłużonym. Nie mogą o nią występować osoby ze szwedzkim obywatelstwem, pochodzące z krajów UE i Ukraińcy, którym przyznano prawo pobytu w oparciu o dyrektywę w sprawie masowych przesiedleń. A świadczenie mające ułatwić azylantom powrót wprowadzono tu już w 1984 r.

Do prowadzenia dialogu z samorządami gmin na temat dobrowolnych powrotów wyznaczono krajową koordynatorkę Teresę Zetterblad. Jej misja natrafiła jednak na przeszkody.

Kto chce być Jokkmokkańczykiem, czyli szwedzkie samorządy nie chcą pozbywać się imigrantów

We wrześniu koordynatorka rozesłała do wszystkich 290 gmin kraju pismo z propozycją spotkania i porozmawiania na temat skonsolidowania prac nad dobrowolnymi powrotami migrantów do swojej ojczyzny lub innego kraju. Jednak w odpowiedzi na zaproszenie do tej pory otrzymała odpowiedź „Dziękuję. Ale nie” od co najmniej 75 samorządów.  – Dla nas jest ważne, by wszyscy, którzy się odnaleźli w naszym mieście, czuli że są mile widziani – mówił członek władz Malmö, Sedat Arif z partii Socjaldemokratów. Nie inaczej było w stolicy. „Dostrzegamy ryzyko, że ludzie poczują się niechciani”, zadeklarowało z kolei miasto Sztokholm.

Czytaj więcej

Niezależnie od politycznych barw UE coraz bardziej przeciwko imigrantom

Pierwszą gminą, która zaproszenie na rozmowy z reprezentantką rządu zbojkotowała, był Jokkmokk położony za kręgiem polarnym w Laponii w okręgu Norrbotten. Jokkmokk liczy 4700 mieszkańców i znane jest z corocznie organizowanego zimowego festiwalu. – Nie mamy potrzeby prowadzenia dialogu z  koordynatorką, bo potrzebujemy wszystkich ludzi w naszej gminie – mówi „Rzeczpospolitej” przewodniczący rady gminy, Roland Boman, obecnie należący do partii „Przyszłość w Gminie Jokkmokk”. Boman podkreśla, że cały okręg administracyjny Norrbotten jest uzależniony od osób chętnych do podjęcia tu zatrudnienia. – Z tego względu nie jesteśmy zainteresowani wpływaniem na mieszkańców, by się stąd wyprowadzali – wyjaśnia. – Migranci zainteresowani zasiłkiem na powrót mogą sami wykazać inicjatywę i rozmawiać o tym z rządem – dodaje.

Reklama
Reklama

– Jesteśmy zadowoleni, że pracują w firmach, w przemyśle produkcyjnym, w handlu, w sektorze zdrowia i opieki. Dlatego całe Norrbotten mówi, „nie, dziękuję” rozmowom na temat wyjazdów. W Jokkmokku nie dzielimy ludzi na „my i wy”. Wszyscy, którzy tu przyjeżdżają stają się Jokkmokkańczykami – opowiada.

Widmo wyjazdu budowlańców z Polski straszy samorządowe władze

Zaproszenie koordynatorki przyjęła natomiast gmina Mullsjö w południowej Szwecji. Przewodniczący rady gminy, Per Högberg z partii Chrześcijańscy Demokraci mówi „Rzeczpospolitej”, że odrzucanie zaproszeń na spotkanie z reprezentantem rządu nie jest w Szwecji normalne. – To, że (samorządy) tego nie chcą właśnie teraz jest podyktowane jedynie tym, że mamy wybory w przyszłym roku i zależy im na generowaniu konfliktów w tej kwestii – wyjaśnia.

Jego zdaniem nie ma zresztą związku, jakie stanowisko się zajmuje w dyskusji, ponieważ prawo zostanie wprowadzone niezależnie od tego, czy się ma wolę rozmawiania z rządem, czy nie.

Czytaj więcej

Szwecja coraz mniej atrakcyjna dla azylantów. Skazani mogą stracić prawo pobytu w kraju

„Kwestia jest jednak skomplikowana” – podkreśla i dodaje, że w Mullsjö jest trudno myśleć w kategoriach pozbywania się siły roboczej. – Gminę zamieszkuje niewielu azylantów i gdyby teoretycznie spełniali kryteria na powrót, to uruchomimy środki, by te osoby się nie wyprowadziły – opowiada.

Gmina ma wielu pracowników z Europy Wschodniej, budowlańców z Polski i gdy zapanuje pokój w Ukrainie trzeba będzie ten kraj szybko odbudować. Przy dobrej koniunkturze, polscy pracownicy budowlani będą preferować pracę przy odbudowie Ukrainy i odbudowaniu tam miast. To przełoży się na rynek pracy w gminie i wzrost deficytu pracowników.

Reklama
Reklama

– Muszę działać strategicznie, bo nie wiemy, jak ukształtuje się przyszłość – argumentuje.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Dlaczego szwedzkie gminy bojkotują współpracę z rządem w kwestii dobrowolnych powrotów azylantów?
  • Jak rząd w Szwecji planuje zwiększyć liczbę imigrantów opuszczających kraj?
  • Jakie zmiany wprowadzono w zasadach uzyskiwania zasiłku na dobrowolny powrót z Szwecji?
  • Dlaczego gmina Jokkmokk sprzeciwia się wyjazdom mieszkańców?
  • Jakie są obawy gminy Mullsjö związane z odpływem azylantów do innych krajów?
Pozostało jeszcze 94% artykułu

Korespondencja ze Sztokholmu 
„Witajcie w pociągu powracającym (do ojczystego kraju). Otrzymujesz bilet w jedną stronę. Następna stacja to Kabul!” – twittował namawiając azylantów do opuszczenia Szwecji Tobias Andersson z antyimigracyjnego ugrupowania Szwedzcy Demokraci.

Kampania miała miejsce trzy lata temu. Urząd Migracji mógł i może oferować uchodźcom, którzy podjęli decyzję o powrocie do swojego kraju, oprócz pokrycia kosztów podróży również zasiłek. Wtedy wynosił on 10 tys. koron (906 euro) na osobę. Na tę kwotę prawie nikt się nie skusił, bo w 2022 r. o zasiłek wystąpiły tylko 22 osoby, z czego zgodę uzyskały dwie. Rok później na 71 aplikujących o powrót do kraju pochodzenia zasiłek sfinansowano jednej osobie, a w ubiegłym roku czterem.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Społeczeństwo
Biali ofiarą rasizmu w RPA
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Społeczeństwo
Wielki plan imigracyjny. Wszyscy członkowie społeczności Bnej Menasze mają wrócić do Izraela
Społeczeństwo
Dania zamknięta dla obcych
Społeczeństwo
Słoweńcy byli za legalizacją eutanazji. Po roku zmienili zdanie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama