Chcą ochrony, tak jak Miller

Liderzy Polskiej Partii Piratów, Demokracji Bezpośredniej i Partii Libertariańskiej wystąpili do premiera Donalda Tuska o ochronę. To protest przeciw finansowaniu ochrony szefa SLD Leszka Millera z kieszeni podatników

Aktualizacja: 03.02.2014 14:40 Publikacja: 03.02.2014 14:26

Leszek Miller

Leszek Miller

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Przewodniczący SLD Leszek Miller został w piątek zaatakowany w Sieradzu cuchnącą substancją. Po ataku SLD chciało rozmawiać z szefem MSW o systemowych uregulowaniach ws. ochrony dla byłych szefów rządu. Premier Donald Tusk zadeklarował wcześniej, że MSW rozważy ewentualny wniosek o ochronę Millera. Jednak jak zaznacza SLD ostatecznie partia nie wystąpiła o ochronę dla niego. - Nigdy nie było takich planów - zapewnia Tomasz Kalita, dyrektor Centrum Medialnego SLD.

Jednak informacji o możliwości zastosowania takiego rozwiązania, nie spodobały się pozaparlamentarnym partiom, które mają zamiar wspólnie wystartować w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Czytaj więcej

"Uważamy za skandaliczne i niezgodne z prawem faworyzowanie lidera jednej z partii politycznych za pieniądze podatników" - napisali we wspólnym oświadczeniu szefowie Polskiej Partii Piratów, Demokracji Bezpośredniej i Partii Libertariańskiej. Przywołują w tym kontekście ustawę o partiach politycznych, w której zapisane jest, że wszystkie partie są równe.

"W przypadku przydzielenia ochrony Biura Ochrony Rządu Leszkowi Millerowi, przewodniczącemu Sojuszu Lewicy Demokratycznej, wnosimy o przydzielenie nam, a także przedstawicielom innych partii oraz działaczom społecznym takiej samej ochrony, zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa" - wskazują.

Ich zdaniem SLD stać jest na wynajęcie ochrony samodzielnie. "Ponosimy konsekwencje tych działań na własny rachunek. Jeśli Leszek Miller boi się o swoje bezpieczeństwo, powinien zapewnić sobie ochronę z pieniędzy własnych lub - za decyzją odpowiedniego organu - pieniędzy składkowych partii, którą reprezentuje. Partia ta, przypominamy, otrzymuje subwencje z budżetu państwowego, której inne pozaparlamentarne ugrupowania nie posiadają" - argumentują.

- Sprawa jest tym bardziej bulwersująca, że - jak przypominamy - ochronę taką przyznaje się coraz większemu gronu osób, które na nią w naszej ocenie nie zasługują - np. córce premiera. Co więcej - od dłuższego czasu spekuluje się o potencjalnej koalicji SLD-PO - mówi "Rz" Adam Kotucha z Demokracji Bezpośredniej.

Sam Miller zapowiada, że nie zamierza występować o ochronę dla siebie.-  To na instytucjach polskiego państwa spoczywa obowiązek, aby one oceniały czy ktoś jest zagrożony, czy nie jest zagrożony. Jeżeli uznają, że jest zagrożony - niech reagują - powiedział były premier, w jednym z programów TVP Info. Według niego jest czas na debatę nad tym, czy byli premierzy, podobnie jak prezydenci, nie powinni mieć zapewnionej dożywotnio ochrony BOR.

Kotucha walczy też z Kancelarią Premiera, która udostępniła swoje pomieszczenia na posiedzenie zarządu PO. Demokracja Bezpośrednia chciała zorganizować tam posiedzenie swojego zarządu. Sprawa może skończyć się przed sądem administracyjnym. Czytaj więcej

Przewodniczący SLD Leszek Miller został w piątek zaatakowany w Sieradzu cuchnącą substancją. Po ataku SLD chciało rozmawiać z szefem MSW o systemowych uregulowaniach ws. ochrony dla byłych szefów rządu. Premier Donald Tusk zadeklarował wcześniej, że MSW rozważy ewentualny wniosek o ochronę Millera. Jednak jak zaznacza SLD ostatecznie partia nie wystąpiła o ochronę dla niego. - Nigdy nie było takich planów - zapewnia Tomasz Kalita, dyrektor Centrum Medialnego SLD.

Pozostało 83% artykułu
Polityka
Hołownia: Polskie zaangażowanie na Ukrainie tylko pod parasolem NATO
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Wybory prezydenckie. Sondaż: Kandydat Konfederacji goni czołówkę, Hołownia poza podium
Polityka
Prof. Rafał Chwedoruk: Na konflikcie o TVN i Polsat najbardziej zyska prawica
Polityka
Pablo Morales nie zaszkodził PO. PKW nie zakwestionowała wydatków na rzecz internauty
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Polityka
Były szef RARS ma jednak szansę na list żelazny. Sąd podważa sprzeciw prokuratora