Reklama

Żegnamy Profesora Jana Czekaja

16 czerwca zmarł prof. Jan Czekaj, w przeszłości m.in. wiceminister finansów i przekształceń własnościowych, członek Rady Polityki Pieniężnej, nadzoru giełdowego, bankowego i ubezpieczeniowego. A dla nas przede wszystkim wieloletni autor „Rzeczpospolitej”.

Publikacja: 17.06.2025 14:05

Żegnamy Profesora Jana Czekaja

Foto: PAP/Grzegorz Jakubowski

O śmierci Pana Profesora poinformowała jego macierzysta uczelnia Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie, gdzie w latach 2002-2020 był kierownikiem Katedry Rynków Finansowych.

To tam ukończył studia ekonomiczne, obronił doktorat i habilitację oraz otrzymał w 2003 r. tytuł profesora nauk ekonomicznych. Jak przypomina uczelnia, Jan Czekaj był kolejno kierownikiem Zakładu Rynku Kapitałowego, dyrektorem Centrum Badań nad Sektorem Finansowym, kierownikiem Katedry Rynku Kapitałowego. W czasie wielkiego przełomu w latach 1989-1992 był też adiunktem w Instytucie Finansów w Warszawie.

Ceniony ekonomista, ceniony publicysta

Późniejsza praca w Radzie GPW, w Ministerstwie Przekształceń Własnościowych (wiceminister w latach 1994-1996), w Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (1995-1996), a potem w Ministerstwie Finansów (wiceminister 2002–2003) i wreszcie w Radzie Polityki Pieniężnej (2003-2010) dała temu cenionemu ekonomiście szeroką wiedzę o mechanizmach funkcjonowania państwa. I pozwalała potem recenzować ze swadą bieżące poczynania polityków.

„Twierdzenie premiera Mateusza Morawieckiego, że PiS przejął finanse publiczne w katastrofalnym stanie, a zostawia w doskonałym, jest zwykłym oszustwem” - pisał w swoim ostatnim artykule dla „Rzeczpospolitej” tuż przed zmianą rządu w grudniu 2023 r. 

Ekonomia polityczna była jego żywiołem, o czym możemy się przekonać czytając także tekst „Polska w ruinie, czyli spełniona obietnica”.

Pisał ostro, ale merytorycznie i przystępnie

W swojej publicystyce pisał ostro, ale używając argumentów merytorycznych, co szczególnie dzisiaj jest dobrem rzadkim. Sięgając zaś po tematy dotyczące ekonomii, świata finansów i polityki pieniężnej umiał znaleźć język fachowy, ale przystępny, dobrze trafiający do szerokiego grona czytelników „Rzeczpospolitej”.

„Co dalej z inflacją? – pytał 29 listopada 2022 r. I na trzy miesiące przed tym jak sięgnęła ona 18,4 proc. ostrzegał: „Ponieważ na ceny surowców energetycznych i rolnych nie można działać instrumentami polityki monetarnej, to uznanie, że przyczyny inflacji mają wyłącznie charakter zewnętrzny, dostarcza RPP argumentów przeciw zaostrzaniu polityki monetarnej”. 

Włączał się w gorące bieżące dyskusje, jak wtedy, gdy rosnące w ślad za inflacją stopy procentowe zaczęły mocno ciążyć kredytobiorcom. Ostrzegał wtedy przed zbyt prostymi receptami, jak im ulżyć: „Zamrożenie stawki WIBOR na poziomie z końca 2019 r., czyli de facto obniżka, byłoby formą erdoganizacji polskiej polityki pieniężnej”.

Bliskim Pana Profesora składamy serdeczne wyrazy współczucia. Bardzo nam wszystkim będzie Go brakowało.

Pozostałe teksty Pana Profesora można znaleźć pod tym linkiem.

Gospodarka
Czesi zaskoczeni sukcesem Polski. Ekspert o współpracy: Strategiczna konieczność
Gospodarka
Niezłe dwa lata gospodarki pod rządami Donalda Tuska
Gospodarka
90 milionów złotych – tyle kosztuje Rosjan godzina wojny Putina
Gospodarka
Eksperci alarmują: polska gospodarka traci impet. Ratunkiem są inwestycje
Gospodarka
Marjut Falkstedt, prezes EFI: Nie chcemy tracić europejskich pereł w koronie
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama