Konfederacji przybywa, są już cztery. Janusz Korwin-Mikke założył teraz nową partię o takiej nazwie.
Spokojnie, zaczekajmy do dnia wyborów. Zobaczymy, kto w nich wystartuje.
Dlaczego mnożą się Konfederacje?
Polskie prawo jest niedoskonałe i pozwala na rejestrowanie partii o podobnie brzmiących nazwach. Gdyby o losach naszej demokracji miało zdecydować, że zarejestrują się dwie czy trzy partie o bliźniaczo podobnych nazwach i to by miało zdecydować o składzie parlamentu, byłby to wyjątkowy absurd. W tej chwili prawo wyborcze wprost tego nie wyklucza. Wystarczy dodać przedrostek czy dodatkowe słówko i można mieć nawet dziesięć konfederacji.
Czytaj więcej
Na początku września sąd zarejestrował partię o nazwie łudząco podobnej do tej, mającej posłów w...
Janusz Korwin-Mikke odbierze wam część wyborców?
Pożyjemy, zobaczymy. My patrzymy z optymizmem w przyszłość, ale wiadomo, że jak ktoś chce robić zamieszanie, to czasem się uda.
PiS nie patrzy optymistycznie na Konfederację, atakuje was Jarosław Kaczyński. Sławomir Mentzen nazywa zaś prezesa PiS politycznym gangsterem. Pana z kolei politycy PiS chwalą. Czy jest próba wbicia klina między Krzysztofa Bosaka a Sławomira Mentzena?
Cytuje pan wypowiedzi sprzed wielu tygodni. Wczoraj Sławomir Mentzen udzielił wywiadu, w którym zaprezentował podejście dużo bardziej umiarkowane. Ataki, które przypuszcza w naszym kierunku kierownictwo PiS, są rodzajem komplementu, bo to znaczy, że oni widzą duże możliwości rozwoju politycznego przed Konfederacją. My możemy pozyskać jeszcze znacznie więcej wyborców, niż w tej chwili mamy, i zmniejszyć dystans, a nawet zmienić proporcje w polskiej polityce. To jest coś, z zaakceptowaniem czego oni mają poważny problem. Wyobrażają sobie, że Konfederacja w koalicji mogłaby być większościowym partnerem dla innych partii.