Kancelaria Prezesa Rady Ministrów – przynajmniej w teorii – realizuje kolejne etapy planu zapowiedzianego przez premiera Donalda Tuska po przegranych przez Rafała Trzaskowskiego wyborach prezydenckich. Najpierw było udzielenie gabinetowi wotum zaufania, później powołanie rzecznika rządu, a zgodnie z przewidywaniami został nim lider Nowoczesnej i dotychczasowy minister ds. europejskich Adam Szłapka. W związku z tą nominacją cały pion europejski – obecnie podlegający bezpośrednio pod KPRM – ma zostać przeniesiony do Ministerstwa Spraw Zagranicznych, a jego nadzór objąłby jeden z obecnych wiceministrów. O tym fragmencie rekonstrukcji pisał już m.in. portal Money.pl. Ale nie to będzie w rządowych przetasowaniach budzić największe emocje.
Czytaj więcej
Kto zastąpi Mariana Banasia na stanowisku szefa NIK? Z ustaleń „Rzeczpospolitej” wynika, że obecn...
Rekonstrukcja rządu: Najbliższy człowiek Tuska będzie nadzorował spółki?
Jan Grabiec – obecnie szef Kancelarii Premiera – to jeden z najbliższych współpracowników premiera Donalda Tuska. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że jedna z koncepcji rozważanych obecnie w ramach rekonstrukcji to objęcie przez Grabca funkcji ministra aktywów państwowych w miejsce Jacka Jaworowskiego. Oczywiście politycy rządowi, z którymi rozmawialiśmy w ostatnich dniach, twierdzą, że ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły. Ale ponieważ Ministerstwo Aktywów Państwowych podlega w rządzie Platformie Obywatelskiej, to zmiany w tej materii nie wymagają konsultacji z koalicjantami. Nie znaczy to jednak, że nie wywołają kontrowersji. – Nie ma jeszcze o czym mówić. Rekonstrukcja to kwestia lipca – ucina nasz rozmówca z PO.
Nominacja Jana Grabca pasowałaby również do ogłoszonego wcześniej przez Donalda Tuska planu „repolonizacji gospodarki”. W ten sposób, jak sugeruje jeden z rozmówców „Rzeczpospolitej” z orbity rządowej, premier miałby nad tym procesem większy nadzór i kontrolę poprzez zaufanego człowieka. Spółki Skarbu Państwa to bowiem jeden z zapalnych punktów w koalicji. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia i jego Polska 2050 forsują ustawę „antykuwetową”, która ma właśnie odpolitycznić spółki.
W odświeżonym rządzie jedno jest pewne – energetyka zostanie skonsolidowana w jednych rękach
„Rzeczpospolita” wielokrotnie pisała już, że w ramach rekonstrukcji rządu przesądzone jest to, że dojdzie do konsolidacji resortów w gospodarce i energetyce, chociaż nie tylko tam. Premier Tusk przy okazji nominacji na rzecznika dla Adama Szłapki wskazał, że taka konsolidacja rzeczywiście będzie miała miejsce. „Elementem tej konstrukcji, jaką przygotowuję w tej chwili, jest oczywiście komasowanie. Ale nie tylko dlatego, żeby było mniej resortów” – powiedział premier w piątek. I wskazał energetykę jako jeden z kluczowych obszarów. „Chcę o energii rozmawiać z jednym ministrem, a nie z pięcioma spierającymi się” – dodał Tusk.