Lider Konfederacji Sławomir Mentzen, który w wyborach prezydenckich zdobył 2,9 mln i zajął trzecie miejsce, zaproponował kandydatom, którzy zmierzą się w drugiej turze, rozmowę i przedstawienie wyborcom Konfederacji ich poglądów. Mentzen chce, by Rafał Trzaskowski (KO) i Karol Nawrocki (popierany przez PiS) podpisali ośmiopunktową deklarację dotyczącą ich zobowiązań po objęciu urzędu prezydenta.
„Nie podpiszę żadnej ustawy która podnosi istniejące podatki, składki, opłaty lub wprowadza nowe obciążenia fiskalne dla Polaków” - brzmi jeden z punktów proponowanej przez Mentzena deklaracji. We wtorek wieczorem na antenie Polsat News poseł KO Przemysław Witek zadeklarował, że na ten punkt można się zgodzić.
Czytaj więcej
Lider Konfederacji Sławomir Mentzen, który zajął w wyborach trzecie miejsce, zaprosił na rozmowy...
Poseł KO Przemysław Witek: Cóż szkodzi obiecać? Anna Bryłka: To pokazuje stosunek do składanych deklaracji
- Nie wprowadzicie już nigdy żadnych nowych podatków? Jest pan pewien, że nie będą potrzebne żadne nowe podatki? - dopytywała prowadząca. - Cóż szkodzi obiecać? - odparł poseł, dodając potem, że żartował. Wypowiedź Witka wywołała falę komentarzy polityków innych partii.
W środę na antenie Radia Wnet o wypowiedź posła Platformy Obywatelskiej pytana była Anna Bryłka, eurodeputowana Konfederacji. - Niektórzy politycy Koalicji Obywatelskiej robią wszystko, żeby zniechęcić wyborców Konfederacji do tego, żeby w ogóle poszli na drugą turę wyborów - powiedziała. Dodała przy tym, że wyborcy Konfederacji „nie są żadnym workiem ziemniaków, który można komukolwiek w jakikolwiek sposób przekazać”. - Każdy Polak ma własne przekonania i poglądy i sam decyduje o tym, co zrobi w drugiej turze wyborów - zaznaczyła.