Na początku sierpnia po raz pierwszy premier Japonii i prezydent Korei Południowej wzięli udział w Camp David w dwustronnym spotkaniu organizowanym przez prezydenta Bidena. Zagrożenie ze strony Chin i Korei Północnej jest na tyle duże, że może skłonić Japonię do zmiany polityki historycznej i dalej idącego rozliczenia się z latami okupacji Półwyspu Koreańskiego?
Jeśli mówimy o historii, to chciałbym opowiedzieć o pewnym symbolicznym wydarzeniu. Przy okazji majowego szczytu G7 w Hiroszimie premier Japonii Fumio Kishida wraz z prezydentem Republiki Korei Yoon Suk-yeolem złożyli kwiaty pod pomnikiem upamiętniającym koreańskie ofiary bomby atomowej. Ja również byłem przy tym obecny. Gest ten jest ważny zarówno dla relacji japońsko-koreańskich, jak i w kontekście intencji pokoju na świecie.