Prawie półtora miliona najmniejszych przedsiębiorców złożyło w lutym po raz pierwszy ewidencje VAT w formie Jednolitego Pliku Kontrolnego. Skarbówka od razu zaczęła je sprawdzać. Wysłała ponad 25 tys. powiadomień do firm, które miały w ewidencji podejrzane faktury. Prawie 22 tys. przedsiębiorców złożyło korekty JPK. Tak wynika z danych przesłanych „Rzeczpospolitej" przez Ministerstwo Finansów.
Co wzbudza największe zainteresowanie fiskusa? Faktury wystawione przez kontrahentów, którzy nie figurują w rejestrze VAT. O takich nietrudno, po ubiegłorocznym zaostrzeniu przepisów skarbówka masowo wykreśla przedsiębiorców z rejestru (np. tych, z którymi nie ma kontaktu), a nowi muszą czekać na wpis przynajmniej kilka tygodni.
Wpis nie zawsze decyduje
Co zrobić, jeśli dostaliśmy powiadomienie o fakturze od niezarejestrowanego podmiotu?
– Większość firm, chcąc mieć święty spokój, rezygnuje z odliczenia VAT z takiej faktury. Chociaż to, że sprzedawca nie figuruje w rejestrze, nie odbiera automatycznie nabywcy prawa do odliczenia podatku. Jeśli transakcja została faktycznie przeprowadzona i mamy też inne dokumenty, które ją potwierdzają, np. przelew oraz dowód przyjęcia towaru do magazynu, nie musimy korygować rozliczenia – mówi Michał Borowski, doradca podatkowy w Crido Taxand i ekspert BCC.
Pusta faktura do usunięcia
- Gorzej, jeśli okaże się, że w ewidencji jest pusta faktura, czyli z danymi podmiotu, który w ogóle nie istnieje. Wtedy trzeba jak najszybciej skorygować rozliczenia i oddać odliczony podatek wraz z odsetkami – mówi Piotr Świniarski, adwokat, właściciel kancelarii podatkowej. – Jeśli złożymy też korektę deklaracji, powinniśmy uniknąć grzywny z kodeksu karnego skarbowego.