Naczelny Sąd Administracyjny uwzględnił w czwartek skargę kasacyjną podatniczki, której fiskus nie chciał oddać nadpłaconego PIT za 2009 r. Sąd uznał, że organ podatkowy nie miał prawa oddać go komornikowi sądowemu.
Małżeński PIT
W sprawie chodziło o 2129 zł. Taka kwota nadpłaty wynikała z małżeńskiego rozliczenia rocznego za 2009 r. Podatniczka i jej mąż złożyli je na początku marca 2010 r. Fiskus nie kwestionował wykazanej nadwyżki. Jej zwrotu małżonkowie się jednak nie doczekali. Okazało się bowiem, że kilka miesięcy wcześniej do urzędu skarbowego wpłynęło zajęcie wierzytelności pieniężnej z tytułu nadpłaty dokonane przez komornika sądowego.
Zajęcia dokonano na podstawie nakazu zapłaty wydanego przez sąd rejonowy w postępowaniu nakazowym zaopatrzonego w klauzulę wykonalności. Egzekucja była skierowana przeciwko dwóm dłużnikom. Jednym z nich był mąż podatniczki.
W związku z zajęciem wierzytelności na początku maja 2010 r. naczelnik urzędu skarbowego przekazał nadpłatę z PIT-37 złożonego przez małżonków na rachunek bankowy komornika sądowego. O zajęciu egzekucyjnym i przekazaniu nadpłaty egzekutorowi poinformował podatniczkę.
Kobieta nie zgodziła się z przekazaniem nadpłaty komornikowi. Tłumaczyła, że nie otrzymała decyzji w sprawie jej zajęcia. Podkreślała, że tytuł wykonawczy nie został wystawiony na nią, i zażądała zwrotu pieniędzy z nadpłaty.