Z tego artykułu się dowiesz:
- Jakie opłaty na turystów mogą obecnie nakładać samorządy w Polsce?
- Dlaczego niektóre z nich mają problemy z pobieraniem opłaty?
- Na czym polegałaby opłata turystyczna i jakie korzyści przyniosłaby samorządom?
- Jakie formy opłat turystycznych funkcjonują europejskich miastach?
Obecnie polskie miejscowości cieszące się zainteresowaniem turystów mogą nakładać na nich specjalne opłaty: miejscowe (zwane też klimatycznymi) lub uzdrowiskowe. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 2007 r. opłaty te mogą pobierać jednak tylko te samorządy, których miejscowości spełniają określone warunki. Czyli te, w których jakość powietrza odpowiada narzuconym normom, a one same mogą pochwalić się walorami klimatycznymi i krajobrazowymi. A także te, w których pobyt teoretycznie będzie miał korzystny wpływ na nasze zdrowie. Opłatę ponoszą wszyscy, którzy przyjeżdżają w celach turystycznych, szkoleniowych lub wypoczynkowych, z wyjątkiem np. pacjentów szpitali, dzieci i młodzieży ze zorganizowanych grup szkolnych czy właścicieli domków letniskowych.
Problemy z pobieraniem opłaty miejscowej ma m.in. Zakopane. Sądy administracyjne już trzykrotnie uznały, że stolica Polski Tatr pobiera ją bezprawnie, gdyż nie spełnia norm jakości powietrza.
Czytaj więcej
Naczelny Sąd Administracyjny (NSA) trzeci raz uznał, że Zakopane nie ma podstaw do pobierania opł...
Poseł: około 500 mln zł rocznie dla polskich miast
Remedium na tego rodzaju kłopoty samorządów, czerpiących zyski z turystyki, może być projekt ustawy, który w środę przedstawił w Sejmie krakowski poseł Polski 2050, Rafał Komarewicz. Przewiduje on wprowadzenie opłaty turystycznej. – Na to rozwiązanie od lat czekają setki polskich samorządów, ponieważ ustawa stanowi realne wsparcie budżetów gmin – podkreśla parlamentarzysta. Z jego szacunków wynika, że może ona przynieść łącznie około 500 milionów złotych rocznie, a w kolejnych latach zdecydowanie więcej.