Pożar na Marywilskiej: czy straty można zaliczyć do kosztów

Przedsiębiorca, któremu wskutek pożaru na Marywilskiej spaliły się towary, może zaliczyć stratę do kosztów uzyskania przychodów. Chociaż fiskus stawia warunki.

Publikacja: 14.05.2024 18:04

Dogaszanie pożaru kompleksu handlowego przy ul. Marywilskiej 44 w Warszawie

Dogaszanie pożaru kompleksu handlowego przy ul. Marywilskiej 44 w Warszawie

Foto: PAP/Leszek Szymański

Pożar na Marywilskiej zniszczył dobytek wielu firm. Czy mogą rozliczyć straty w kosztach uzyskania przychodów?

Generalnie tak. Fiskus zgadza się na rozliczanie strat, nie tylko spowodowanych pożarami, ale także powodziami, burzami czy kradzieżami. Aczkolwiek stawia firmom pewne warunki.

Strata spowodowana pożarem w kosztach. Fiskus stawia warunki

Przede wszystkim skarbówka wymaga, aby strata była skutkiem niezależnych od przedsiębiorcy zdarzeń. Drugi warunek: nie może być wynikiem jego błędu bądź nieostrożności.

– W sprawie pożaru na Marywilskiej już toczy się śledztwo. Nie sądzę jednak, żeby któryś z działających tam przedsiębiorców miał wpływ na jego wybuch i przebieg. Jest to dla nich zdarzenie losowe, całkowicie od nich niezależne, takie jak powódź czy wichura – mówi Marcin Zarzycki, adwokat, doradca podatkowy, partner zarządzający w kancelarii LTCA. Wskazuje, że oceniając zasadność rozliczania strat spowodowanych takimi zdarzeniami skarbówka bada, czy firma była należycie zabezpieczona. – Trudno jednak sobie wyobrazić, że fiskus zarzuci błąd albo nieostrożność przedsiębiorcom, którzy mieli sklepy na Marywilskiej. To, czy posiadali system alarmowy bądź sprzęt przeciwpożarowy (gaśnice, koce), naprawdę nie miało, zważywszy na skalę pożaru, wielkiego znaczenia. Skarbówka nie powinna uzależniać od tego możliwości rozliczenia kosztów – podkreśla ekspert.

Czytaj więcej

Poszkodowani w pożarach przedsiębiorcy bywają podejrzewani o złe intencje

Jaki dokument potwierdza stratę

Trzeci warunek fiskusa: strata musi być udokumentowana. Przedsiębiorca powinien sporządzić protokół, w którym opisuje zdarzenie (data, przyczyny) oraz wymienia spalony majątek, podając też jego wartość. Z interpretacji fiskusa wynika, że przydaje się także zgłoszenie szkody do ubezpieczyciela oraz dokumenty od państwowych organów, np. postanowienie prokuratury o umorzeniu śledztwa. Skarbówka podkreśla też, że stratę można wrzucić w koszty dopiero, gdy takie postanowienie otrzymamy. Wtedy bowiem strata staje się definitywna.

- Problem w tym, że śledztwo w sprawie tak dużego pożaru może trwać wiele lat. Nie wyobrażam sobie, żeby firmy miały czekać z rozliczeniem strat na jego zakończenie. Byłoby to sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Uważam, że przedsiębiorcy mogą naliczyć koszty już teraz, po udokumentowaniu szkód protokołem. A potwierdzeniem tego, że doszło do pożaru mogą być wszelkie dowody, także zdjęcia pogorzeliska czy informacje prasowe – mówi Marcin Zarzycki.

Spójrzmy na jedną z wcześniejszych interpretacji dotyczących rozliczenia spalonych towarów. Wystąpił o nią przedsiębiorca zajmujący się sprzedażą internetową. Kupił towary i przechowywał je w magazynie. Zakup wpisał w kolumnie 10 podatkowej księgi przychodów i rozchodów. W magazynie wybuchł pożar (potwierdza to zaświadczenie o interwencji straży pożarnej) i towar został zniszczony. Po pół roku - wobec niewykrycia sprawcy przestępstwa - umorzono śledztwo.

We wniosku o interpretację właściciel sklepu podkreślił, że podjął wszelkie stosowne działania w celu zabezpieczenia towaru, dostosowując się do wymogów ubezpieczyciela. Do powstania pożaru doszło natomiast w wyniku celowego działania (podpalenia) przez nieustalonego sprawcę. Potwierdza to opinia chemiczna, która wykazała w zabezpieczonym materiale dowodowym obecność węglowodorów charakterystycznych dla benzyny silnikowej.

Po umorzeniu śledztwa przedsiębiorca przeksięgował spalone towary do kolumny „Pozostałe koszty”.

Co na to fiskus? Potwierdził, że wydatki na towary mogą być kosztem uzyskania przychodów jako strata w środkach obrotowych.

Czytaj więcej

Wielki pożar centrum handlowego w Warszawie. ZUS wydał specjalny komunikat

Straty w środkach trwałych

Do podatkowych kosztów można też zaliczyć straty w firmowych środkach trwałych, np. maszynach, które zostały zniszczone wskutek pożaru. Rozliczamy je w części, która nie została wcześniej zamortyzowana.

Firmy nie zaliczą natomiast do kosztów tzw. utraconych korzyści, czyli kwoty przychodów, których nie uzyskały przez wstrzymanie działalności. Utracone korzyści są szkodą w rozumieniu prawa cywilnego, ale nie stratą podatkową.

Odszkodowanie od ubezpieczyciela to przychód

W tej sprawie pojawia się jeszcze jedno pytanie: jak rozliczyć otrzymane od ubezpieczyciela odszkodowanie? – To firmowy przychód, który trzeba opodatkować. Zwolnione są tylko odszkodowania za szkody w środkach trwałych (z wyłączeniem samochodów osobowych) w części wydanej na ich remont bądź zakup takich samych – tłumaczy Marcin Zarzycki.

Procedury
Wcale nie tak łatwo o korzystną interpretację

Firmy, które ponoszą straty, często pytają skarbówkę o możliwość rozliczania ich w kosztach. Analiza interpretacji pokazuje jednak, że wcale nie tak łatwo o korzystną. Fiskus często twierdzi, że przedsiębiorcy źle się zabezpieczają, a Skarb Państwa nie może ponosić konsekwencji ich niedbałości. Tak się zdarza np. w interpretacjach dotyczących strat spowodowanych przez cyberprzestępców.
Zdarza się też, że skarbówka w ogóle nie chce odpowiedzieć przedsiębiorcy, twierdząc, że nie jest w stanie ocenić, czy należycie się zabezpieczył przed szkodami. Tak było w sprawie, którą opisywaliśmy w „Rzeczpospolitej” z 10 maja. Spółka została oszukana przez hakerów, którzy podszyli się pod jej kontrahenta. Zapłaciła za usługi na fałszywe konto, pieniądze przepadły, postępowanie zostało umorzone z uwagi na niewykrycie sprawcy. Spółka chciała rozliczyć stratę w kosztach. O interpretację musiała walczyć z fiskusem prawie trzy lata i dostała ją dopiero po wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego.  

Pożar na Marywilskiej zniszczył dobytek wielu firm. Czy mogą rozliczyć straty w kosztach uzyskania przychodów?

Generalnie tak. Fiskus zgadza się na rozliczanie strat, nie tylko spowodowanych pożarami, ale także powodziami, burzami czy kradzieżami. Aczkolwiek stawia firmom pewne warunki.

Pozostało 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Paliwo będzie droższe o 50 groszy na litrze, rachunki za gaz o jedną czwartą
Praca, Emerytury i renty
Krem z filtrem, walizka i autoresponder – co o urlopie powinien wiedzieć pracownik
Podatki
Wykup samochodu z leasingu – skutki w PIT i VAT
Nieruchomości
Jak kwestionować niezgodne z prawem plany inwestycyjne sąsiada? Odpowiadamy
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Nieruchomości
Wywłaszczenia pod inwestycje infrastrukturalne. Jakie mamy prawa?