Takie wnioski płyną z jednego z najnowszych wyroków Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku.
W sprawie chodziło o wpływ zmiany przepisów o VAT na oficjalną wykładnię fiskusa. We wniosku o interpretację podatnik wskazał, że zajmuje się hurtowym zakupem olejów konopnych od dostawców w Polsce i Holandii, a następnie dalszą ich odsprzedażą. W 2016 r. fiskus z jego inicjatywy potwierdził, że jest możliwość opodatkowania oleju z nasion konopi 5-proc. stawką VAT przy ich sprzedaży.
Przedsiębiorca tłumaczył, że zastosował się do interpretacji i stosował preferencję. Od 1 lipca 2020 r. nastąpiła jednak zmiana przepisów. Nowelizacja wprowadziła m.in. zmianę klasyfikacji towarów z PKWiU na Nomenklaturę Scaloną (CN), tzw. nową matrycę stawek VAT oraz wiążące informacje stawkowe. Podatnik zauważył, że po zmianie fiskus klasyfikuje olej konopny już do 23-proc. stawki VAT. On jednak nie otrzymał postanowienia o uchyleniu, zmianie lub stwierdzeniu wygaśnięcia interpretacji z 2016 r., która w oficjalnej wyszukiwarce ma status „aktualna”.
Podatnik uważał, że mimo zmiany w razie ewentualnej kontroli zastosowanie się do starej interpretacji z 2016 r. zwalnia go z konieczności dopłaty różnicy podatku.
Fiskus na to się nie zgodził. A WSA potwierdził, że skarżący korzystał z ochrony, jaką daje interpretacja, ale tylko do 30 czerwca 2020 r. Moc ochronna w takim przypadku jak sporna, albowiem wygasa.