Soboń był gościem w telewizji Polsat. Zapytany, dlaczego rząd nie zajmuje się podatkiem Belki, powiedział, że ministerstwo myśli nad różnymi rozwiązaniami w tej sprawie.
- Głupotą byłoby branie się za to w taki sposób, żeby stworzyć przewagę którejś z form oszczędzania. Na przykład preferować depozyty kosztem rynku kapitałowego lub odwrotnie. Jeśli miałoby być wprowadzone jakieś rozwiązanie, to musiałoby ono obejmować oba te rodzaje oszczędzania. I musiałoby to być rozwiązanie wydyskutowane z bankami i ze wszystkimi, którzy są operatorami tego systemu - powiedział wiceminister.
Poinformował, że nie ma szansy, aby podatek Belki od zysków kapitałowych został zlikwidowany, ale resort finansów sprawdza, jakie rozwiązanie mogłoby być korzystne dla osób najsłabszych oraz posiadających niewielkie oszczędności.
Czytaj więcej
Zdecydowana większość państw w UE ma podatek od zysków kapitałowych. Polska nie zniesie swojej daniny, która należy do najniższych w Europie – informuje resort finansów.
- Nie widzę dzisiaj sensu, żeby ci, którzy mają ogromne pieniądze i inwestują je na giełdzie, mieli być zwolnieni z podatku Belki. Nie ma takiego powodu, nie ma takiego uzasadnienia. Nie ma w tym żadnej logiki, bo to w żaden sposób nie wpłynie pozytywnie na rynek kapitałowy - wyjaśnił Soboń. - Myślimy nad rozwiązaniem dla tych, którzy oszczędzają parę złotych. Nigdy o tym nie mówiliśmy. [Będzie to] jakaś forma kwoty wolnej. To nie jest proste w podatku Belki, ale nad tego typu rozwiązaniem myślę - powiedział.