Donald Tusk we wtorek na konferencji prasowej z minister Agnieszką Dziemianowicz-Bąk odniósł się do przegranego głosowania w sprawie depenalizacji aborcji. Stwierdził, że w tym Sejmie nie ma większości by zliberalizować ustawy dotyczące aborcji, bo większość w tej sprawie ma PiS, Konfederacja i PSL, zaś posłów PSL nie da się krzykiem zmusić do zmiany poglądów. Tusk zasugerował, że kolejnych głosowań w tej sprawie może już nie być. – Nie ma się czemu dziwić. Przegrane głosowania przez rządzących zawsze bolą – mówił Michał Kolanko. Zastanawiał się też, czy to nie zapowiedź konieczności rozpisania w przyszłości przyspieszonych wyborów, by obecną większość zweryfikowali wyborcy.
We wtorek odbył się również przed Sejmem protest w sprawie aborcji z udziałem m.in. Marty Lempart. – Przed parlamentem pod adresem obecnej koalicji padły całkiem nieparlamentarne słowa – komentował Szułdrzyński. Zdaniem Kolanki protest Lempart nie będzie miał jednak wpływu na poparcie dla Koalicji Obywatelskiej.
Autorzy podcastu zastanawiali się również nad polityczną kontrofensywą ludowców. Na radzie naczelnej PSL Władysław Kosiniak Kamysz zapowiedział, że będzie bronić krzyża, który jest symbolem wolności i tradycji, że nie będzie niczyim wasalem. Podkreślił też, że nie boi się ani lewaków ani biskupów. – PSL próbuje się wymyślić na nowo. Na nowo będzie się musiał też wymyślić projekt Szymona Hołowni czyli Polska2050 – twierdzi Kolanko.
Arkadiusz Cichocki – tak nazywa się nowy świadek, którego do Sejmu przyprowadził mecenas Romana Giertycha. – Giertych doskonale zdaje sobie sprawę, zwłaszcza po głosowaniu w sprawie aborcji, że musi „dowozić” kolejne rozliczenia poprzedniej władzy. I dostarczać Koalicji rozliczeniowego kontentu – mówił Michał Kolanko. Szułdrzyński dodał, że w ten sposób Giertych pokazuje, że jest Koalicji potrzebny. Szczególnie po słowach Tuska, że bilans obecności Giertycha w Sejmie jest pozytywny.