- potwierdzeń otrzymania przez ich kontrahentów faktur korygujących, na podstawie których dokonano obniżenia VAT.
Jak wskazuje praktyka, warto również w swoich zbiorach przechowywać kopie złożonych do urzędu skarbowego deklaracji. W sytuacji, gdy chcemy dokonać korekty przeszłych okresów (które nie uległy jeszcze przedawnieniu), łatwo możemy określić, jakimi informacjami za dany okres dysponuje urząd skarbowy.
Posiadanie kopii złożonych deklaracji (czy to z pieczątką przyjęcia deklaracji przez urząd, czy też potwierdzenie nadania listu poleconego) jest dla nas też podstawą udowodnienia, że dopełniliśmy swoich obowiązków ustawowych i złożyliśmy deklarację. W przypadku wysyłania deklaracji drogą elektroniczną, takim potwierdzeniem jest urzędowe poświadczenie odbioru (UPO).
O zawieszeniu biegu należy poinformować
Jak już była o tym mowa, zobowiązanie podatkowe przedawnia się z upływem pięciu lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym upłynął termin płatności podatku. Co więcej, w ciągu tych kolejnych sześciu lat, podatnicy mogą spodziewać się kontroli lub czynności ze strony urzędu skarbowego czy urzędu kontroli skarbowej.
Należy pamiętać, że przepisy ordynacji podatkowej przewidują również sytuacje, w których następuje zawieszenie biegu przedawnienia. Może się to wiązać z tym, że pomimo upływu wspomnianych wcześniej niemal sześciu lat, kontrolowany nadal zobowiązany będzie do przedstawienia urzędnikowi dokumentów stanowiących podstawę jego rozliczeń. W tym temacie pojawiło się dużo kontrowersji i niejednolitych opinii zarówno ze strony władz podatkowych, jak również sądów administracyjnych.
Podatnicy skarżyli się na sytuacje, gdzie tuż przed upływem okresu przedawnienia rozpoczynano postępowanie przygotowawcze, nie informując przy tym zainteresowanego podatnika. Tym samym organ podatkowy miał możliwość badania okresu, który teoretycznie mógł ulec przedawnieniu, a podatnik, nawet nie będąc tego świadomy, mógł dokonać zniszczenia dokumentacji podatkowej za ten okres.
Temat ten budził tak wiele kontrowersji, że sprawą zajął się Trybunał Konstytucyjny. Po dokonaniu analizy, Trybunał stwierdził (w wyroku z 17 lipca 2012 r., P 30/11), że istnieją wady normy prawnej w braku obowiązku zawiadomienia podatnika o zawieszeniu terminu biegu przedawnienia.
Podkreślił przy tym, że podatnik musi o tym fakcie zostać poinformowany. Pod wpływem wyroku Trybunału minister finansów wydał 4 października 2012 r. interpretację ogólną, odnosząc się wprost do jego oceny. W praktyce, władze skarbowe zobowiązane są do informowania o zawieszeniu biegu terminu przedawnienia podatkowego oraz o rozpoczęciu bądź dalszym biegu terminu przedawnienia po okresie zawieszenia (PK4/ 8012/239/AAN/12/1804). Dzięki temu podatnik uniknie sytuacji, w której urząd skarbowy prosi go o dokumenty, które ten, będąc nieświadomym co do toczącego się nadal postępowania zawieszającego termin przedawnienia, po prostu zniszczył.
Co mówią przepisy
Zgodnie z art. 32 ordynacji podatkowej płatnicy i inkasenci obowiązani są przechowywać dokumenty związane z poborem lub inkasem podatków do czasu upływu terminu przedawnienia zobowiązania płatnika lub inkasenta. Po upływie tego okresu płatnicy i inkasenci obowiązani są przekazać podatnikom dokumenty związane z poborem lub inkasem podatku; dokumenty podlegają zniszczeniu, jeżeli przekazanie ich podatnikowi jest niemożliwe.
W razie likwidacji lub rozwiązania osoby prawnej lub jednostki organizacyjnej niemającej osobowości prawnej podmiot dokonujący likwidacji lub rozwiązania zawiadamia pisemnie właściwy organ podatkowy, nie później niż w ostatnim dniu istnienia osoby prawnej lub jednostki organizacyjnej niemającej osobowości prawnej, o miejscu przechowywania dokumentów związanych z poborem lub inkasem podatku.
Z kolei zgodnie z art. 86 tej ustawy podatnicy obowiązani do prowadzenia ksiąg podatkowych przechowują księgi i związane z ich prowadzeniem dokumenty do czasu upływu okresu przedawnienia zobowiązania podatkowego.
W razie likwidacji lub rozwiązania osoby prawnej lub jednostki organizacyjnej niemającej osobowości prawnej podmiot dokonujący jej likwidacji lub rozwiązania zawiadamia pisemnie właściwy organ podatkowy, nie później niż w ostatnim dniu istnienia tej osoby prawnej lub jednostki organizacyjnej, o miejscu przechowywania ksiąg podatkowych oraz dokumentów związanych z ich prowadzeniem. -
Dagmara Turyk menedżer w Dziale Prawnopodatkowym PwC
Komentuje Dagmara Turyk, menedżer w Dziale Prawnopodatkowym PwC
Z praktycznego punktu widzenia, ze zniszczeniem dokumentów, w stosunku do których upłynął już termin przedawnienia, warto powstrzymać się przynajmniej przez następne kilka miesięcy.
Mając na uwadze możliwość dokonywania obecnie archiwizacji elektronicznej, nie powinno się to wiązać z dużym utrudnieniem i, jak to zwykle bywało, zabieraniem dodatkowej powierzchni biurowej, czy magazynowej przez jeszcze kolejnych kilka miesięcy.
W szczególności, pamiętajmy o zachowaniu dokumentacji w sytuacji, gdy „w ostatniej chwili" dokonujemy korekty rozliczeń podatkowych za okres, który ulega przedawnieniu.
Przykładowo, gdy w grudniu 2013 roku złożymy korektę deklaracji VAT w celu odzyskania uprzednio naliczonego podatku z tytułu eksportu towarów, który został przez nas w 2008 roku opodatkowany (ze względu na brak odpowiednich dokumentów zezwalających na zastosowanie preferencyjnej stawki zero proc. VAT), samo złożenie korekty deklaracji nie wystarczy, aby ten VAT teraz odzyskać. Co prawda, zgodnie z literalnym brzmieniem przepisów, taką korektę mogliśmy złożyć w urzędzie ostatniego roku, w którym następuje przedawnienie zobowiązań (tj. 31 grudnia 2013 r.), jednak aby urząd skarbowy mógł dokonać zwrotu VAT, musi zbadać, czy rzeczywiście są do tego podstawy.
Aby tego dokonać, urząd musi sprawdzić, przynajmniej w bardzo skróconej formie (np. poprzez przeprowadzenie tzw. czynności sprawdzających) dokumentację źródłową. W praktyce oznacza to, że nawet na początku lutego następnego roku, możemy spodziewać się telefonu z urzędu z prośbą o przedstawienie dokumentów, które teoretycznie mogliśmy już zniszczyć.
Dlatego w takich sytuacjach, pamiętajmy, aby posiadać w swoim archiwum dokumenty, na podstawie których będziemy mogli udowodnić, że w stosunku do uprzednio opodatkowanej transakcji (w omawianym przykładzie eksport z roku 2008) posiadamy stosowne dokumenty zezwalające nam na dokonanie korekty i odzyskanie VAT (i tutaj powinniśmy okazać na żądanie takie dokumenty).
Dobrym sposobem, aby uniknąć formalnych czynności sprawdzających, które urząd z pewnością będzie chciał przeprowadzić, jest złożenie razem z przygotowaną korektą deklaracji również dokumentów, na podstawie których taką korektę przygotowaliśmy. Oszczędzimy wówczas nasz czas i ułatwimy pracę urzędnikowi.