Co jest dowodem w postępowaniu podatkowym, w jakich sytuacjach można odejść od tajemnicy skarbowej, kiedy dostaniemy z urzędu zaświadczenie dotyczące kontrahenta. Takie sprawy reguluje zmieniony projekt nowelizacji ordynacji podatkowej. Nie ma już w nim najważniejszej rzeczy – obowiązku przekazywania fiskusowi dobowych wyciągów z bankowych kont.
Projekt nakładający taki wymóg opisywaliśmy w „Rzeczpospolitej" z 24 maja br. („Fiskus zajrzy firmom na konta"). Informacje o tym, co się dzieje na koncie, miał codziennie przekazywać bank (chyba że firma posiadała rachunek za granicą, wtedy powinna to robić sama).
Ministerstwo Finansów planowało, że dzięki nowym przepisom będzie miało wgląd na konta 80 tys. przedsiębiorców (wyłączeni byli z tego mikroprzedsiębiorcy). Powinno to ułatwić skarbówce wyłapywanie podejrzanych transakcji i – w połączeniu z informacjami z ewidencji VAT przesyłanymi w Jednolitym Pliku Kontrolnym – uszczelnić system.
Nowe przepisy miały wejść w życie 1 września br. Przedstawiciele banków twierdzili jednak, że to nierealny termin.
W opublikowanej na stronie Rządowego Centrum Legislacji nowej wersji projektu nowelizacji ordynacji podatkowej nie ma już nic o obowiązku przekazywania danych z rachunków bankowych. Pozostały natomiast inne propozycje. Między innymi przepisy zwalniające z tajemnicy skarbowej informacje dotyczące kontrahentów przedsiębiorcy. Będzie on mógł dowiedzieć się z urzędu skarbowego, czy kontrahenci składają deklaracje, wykazują transakcje w dokumentach, płacą należny podatek. Za zaświadczenie z takimi informacjami zapłaci 17 zł.