Ryczałt za nadgodziny albo zwykłe rozliczanie

Firma musi zrekompensować dodatkową pracę podwładnego. Do wyboru ma dwa sposoby, ale ten tradycyjny w postaci wyliczenia wynagrodzenia i dodatków jest mniej ryzykowny.

Publikacja: 31.05.2016 07:00

Ryczałt za nadgodziny albo zwykłe rozliczanie

Foto: www.sxc.hu

W określonych warunkach pracodawca za nadgodziny może wypłacać pracownikom ryczałt, zamiast je szczegółowo rozliczać. Jednak wątpliwości dotyczące obliczania tej ustalonej kwoty i obowiązku jego zwiększenia oraz prawa obniżenia powodują, że korzystniejsze może się okazać tradycyjnie rozliczanie ponadwymiarowej aktywności.

Wariant 1. Stała stawka

Kodeks pracy przewiduje, że nadliczbową pracę podwładnych wykonujących stale pracę poza zakładem pracy, kiedy kontrola i ewidencja przepracowanych godzin jest niemożliwa lub utrudniona, można rozliczać ryczałtem zamiast dodatku. Zezwala na to art. 151 [

1

] § 4 kodeksu pracy. Tak na ogół jest u serwisantów czy przedstawicieli handlowych.

Co ważne, w wyroku z 13 listopada 2009 r. (III PK 44/09) Sąd Najwyższy sprecyzował, że „stale" nie oznacza wykonywania pracy poza zakładem „bez przerwy" czy też „wyłącznie". Wystarczy, że są to powtarzające się, zaplanowane okresy poza zakładem.

Poza zakładem

Określenie „stale" odnosi się więc do regularnego wykonywania typowych zadań etatowca, a ryczałt można stosować do osób, które wykonują część obowiązków w firmie, np. czynności przygotowawcze lub sprawozdawcze akwizytora, pobór narzędzi pracy, pobór materiałów. Nie można natomiast rozliczyć ryczałtem podwładnych, którym jedynie czasowo, przejściowo powierzono wykonywanie pracy poza zakładem.

Przy rozliczaniu nadgodzin ryczałtem nie ma obowiązku ewidencjonowania godzin pracy. Prowadzi się natomiast pozostałe elementy ewidencji czasu pracy (art. 149 § 2 k.p.).

Zasady przyznawania i obliczania ryczałtu powinny zostać określone w układzie zbiorowym pracy lub w regulaminie wynagradzania, a w mniejszych firmach – w umowie o pracę. Należy jednak unikać umieszczania w kontrakcie dokładnych kwot ryczałtu, bez opisu reguł jego obliczania czy zmniejszania. Gdy bowiem dojdzie do zawyżenia liczby nadgodzin lub etatowiec nie przepracuje całego miesiąca, firma musiałaby wypłacić ryczałt we wskazanej wysokości, a zmniejszenie wiązałoby się z zawarciem porozumienia zmieniającego albo wypowiedzeniem warunków umowy.

Ryczałt należy wyraźnie wyodrębnić od innych składników wynagrodzenia. Nie można przyjąć, że zawiera się np. w premii, dodatku funkcyjnym czy wynagrodzeniu zasadniczym (wyrok SN z 12 stycznia 2001 r., II PK 129/10). Rozlicza się go w okresie rozliczeniowym.

Jakie limity

Ustalając wysokość ryczałtu, trzeba oszacować przewidywaną liczbę nadgodzin oraz obliczyć wysokość wynagrodzenia z dodatkiem za godzinę nadliczbową. Pierwsza wartość powinna być zbliżona do rzeczywistego wymiaru nadgodzin i uwzględniać dopuszczalny w nich limit pracy. Oznacza to, że maksymalny miesięczny ryczałt nie może przekraczać 1/12 rocznego pułapu nadgodzin. Dopuszczalne jest przy tym założenie, że firma zwiększy próg wynikający z art. 151 § 4 k.p.

Maksymalny ryczałt przedstawia się więc następująco:

– dla limitu rocznego 150 nadgodzin – miesięczny 12,5 godziny (150 godz. : 12 miesięcy),

– dla limitu 384 nadgodzin (dla pracowników z 20 dniami urlopu) – miesięczny 32 godziny (384 godz. : 12 miesięcy),

– dla limitu 376 nadgodzin (dla pracowników z 26 dniami urlopu) – miesięczny 31,33 godziny (376 godz. : 12 miesięcy).

Takie stanowisko wyraził resort pracy 13 listopada 2008 r. (DPR-III-079-612).

Kolejnym krokiem jest ustalenie stawki normalnego wynagrodzenia za jedną godzinę i odpowiedniego dodatku. Szef powinien więc oszacować, ile z planowanych nadgodzin będzie rekompensowanych dodatkiem 50 proc., a ile 100 proc. W praktyce bywa to karkołomne zadanie i firmy wybierają bardzo bezpieczne rozwiązanie, czyli dla większości, a nawet wszystkich godzin ustalają dodatek 100-proc.

Z dopłatą

Tak ustalony ryczałt należy co do zasady wypłacać co miesiąc w stałej kwocie. Niestety, nawet najbardziej staranne jego obliczenie nie chroni przed dopłatą dla podwładnego. Gdyby się okazało, że wykonywanie zadań wymagało większej ilości czasu, niż przewidywał pracodawca, zatrudnionemu przysługuje roszczenie o odpowiednią dopłatę do ustalonego ryczałtu (wyrok SN z 20 maja 1998 r., I PKN 143/98).

Jednocześnie, jeśli podwładny nie przepracował pełnego miesiąca, bo np. chorował lub miał urlop, ryczałt można zmniejszyć proporcjonalnie do liczby dni, w których świadczono pracę. To ugruntowany pogląd, chociaż są też opinie odmienne. Opowiedział się za nim Departament Prawny GIP w stanowisku z 29 maja 2009 r. (GPP-110-4560-14/09/PE/RP). Wskazał, że obliczając wartość ryczałtu za miesiąc, gdy nastąpiła absencja, należy zastosować przepisy rozporządzenia MPiPS z 29 maja 1996 r. w sprawie sposobu ustalania wynagrodzenia w okresie niewykonywania pracy oraz wynagrodzenia stanowiącego podstawę obliczania odszkodowań, odpraw, dodatków wyrównawczych do wynagrodzenia oraz innych należności przewidzianych w Kodeksie pracy.

Zalety

- nie ma obowiązku ewidencjonowania godzin pracy

- nie oblicza się co miesiąc godzin nadliczbowych

Wady

- możliwość przeszacowania nadgodzin

- trudny wybór między dodatkiem 50- i 100-proc.

- pracownik ma prawo żądać dopłaty

- wątpliwości co do możliwości zmniejszania ryczałtu za nieobecności podwładnego

Dopuszczalność zmniejszania ryczałtu należy wskazać obok zasad jego przyznawania w układzie zbiorowym, regulaminie wynagradzania lub – w mniejszych firmach – w umowie o pracę.

Wariant 2. Nadaktywność ustalana z ewidencji

Nawet najbardziej staranne obliczenie ryczałtu nie gwarantuje, że pracy podwładnego nie trzeba będzie dodatkowo rekompensować. Jednocześnie może dojść do przeszacowania liczby nadgodzin. Mogą się także zdarzać konflikty spowodowane obniżką ryczałtu, gdy pracownik jest nieobecny. To powoduje, że firmy nie korzystają z tak uproszczonej formy rekompensaty. Wolą skrupulatnie ewidencjonować godziny aktywności podwładnych stale pracujących poza zakładem, a następnie je rozliczają. Ryczałt za nadgodziny nie jest bowiem obowiązkowy i decyzja o jego wprowadzeniu zależy od szefa.

Zalety

- zgodność rozliczenia z rzeczywistą liczbą wypracowanych nadgodzin

Wady

- trudna kontrola i ewidencja przepracowanych godzin

- pełne rozliczanie pracy nadliczbowej co miesiąc lub za okres rozliczeniowy

–Ewa Drzewiecka

W określonych warunkach pracodawca za nadgodziny może wypłacać pracownikom ryczałt, zamiast je szczegółowo rozliczać. Jednak wątpliwości dotyczące obliczania tej ustalonej kwoty i obowiązku jego zwiększenia oraz prawa obniżenia powodują, że korzystniejsze może się okazać tradycyjnie rozliczanie ponadwymiarowej aktywności.

Wariant 1. Stała stawka

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
Słynny artykuł o zniesławieniu ma zniknąć z kodeksu karnego
Prawo karne
Pierwszy raz pseudokibice w Polsce popełnili przestępstwo polityczne. W tle Rosjanie
Podatki
Kiedy ruszy KSeF? Ministerstwo Finansów podało odległy termin
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Podatki
Ministerstwo Finansów odkryło karty, będzie nowy podatek. Kto go zapłaci?
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?