Urlop bezpłatny obniży pensję za lojalność

Sposób liczenia wysokości odszkodowania za zakaz konkurencji zależy od ustaleń stron w umowie. Jej treść może przesądzić, że szef obliczy średni zarobek, biorąc pod uwagę miesiące „zerowe", kiedy podwładny korzystał z urlopu bezpłatnego.

Aktualizacja: 12.02.2015 07:26 Publikacja: 12.02.2015 04:40

Urlop bezpłatny obniży pensję za lojalność

Foto: www.sxc.hu

Interpretacja postanowień umowy o zakazie konkurencji nie rządzi się tymi samymi prawami co wykładnia tekstu prawnego. Ma to istotne znaczenie przy sporządzaniu umów o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy. To, w jaki sposób strony określą zasady obliczenia odszkodowania, przełoży się na jego wysokość.

Liczy się otrzymane

W umowie o zakazie konkurencji strony określają m.in. czas jego obowiązywania oraz wysokość odszkodowania z tego tytułu. Jest w tym zakresie tylko jeden warunek – nie może być ono niższe niż 25 proc. wynagrodzenia, jakie pracownik otrzymał przed ustaniem zatrudnienia za okres odpowiadający okresowi obowiązującego go zakazu. Odszkodowanie można wypłacić od razu w całości, jak też w miesięcznych ratach. Spory na tym tle rozstrzyga sąd pracy. Tyle mówi art. 1012 § 3 kodeksu pracy.

Licząc odszkodowanie należy brać pod uwagę przychody, które pracownik faktycznie otrzymał w okresie poprzedzającym rozwiązanie umowy. Jeśli więc w niedalekiej przeszłości był na urlopie bezpłatnym, to otrzyma odpowiednio niższą rekompensatę.

Minimalna stawka

Spór na tym tle rozwiązał Sąd Najwyższy w wyroku z 4 września 2014 r. (I PK 25/14).  Chodziło o dyrektora działu analiz i kontroli sprzedaży, z pensją 25 tys. zł miesięcznie. Zanim objął to stanowisko, zawarł z pracodawcą  umowę o zakazie konkurencji oraz zachowaniu poufności.

Zakaz miał obowiązywać dyrektora w trakcie zatrudnienia i przez 36 miesięcy po jego ustaniu. Przez ten czas firma miała mu wypłacać odszkodowanie. Jego wysokość ustalono na 25 proc. pensji otrzymywanej przez niego przed ustaniem stosunku pracy, przez okres odpowiadający okresowi obowiązywania zakazu (§ 4 pkt 2 umowy).

Nieco później strony zawarły aneks do tej umowy. Przewidziały, że w podstawie odszkodowania nie zostaną uwzględnione nagrody specjalne za realizację wyników operacyjnych.

Umowę o pracę rozwiązano za porozumieniem 26 lutego 2008 r. Było to jednak po ponad sześciu miesiącach przebywania przez dyrektora na urlopie bezpłatnym. Dlatego pracodawca nie chciał mu zapłacić żadnych pieniędzy z tytułu zakazu konkurencji.

Sądu obu instancji uznały, że dyrektorowi należy się odszkodowanie. Problematyczny stał się jednak sposób jego obliczenia. W I instancji sąd uznał, że zgodnie z umową o zakazie konkurencji powodowi przysługuje odszkodowanie za okres od 27 lutego 2008 r. do 27 marca 2010 r. w wysokości 6250 zł miesięcznie (25 proc. z 25 000 zł). Uważał, że urlop bezpłatny nie ma znaczenia, a podstawą rekompensaty jest wynagrodzenie faktycznie otrzymywane przed rozwiązaniem stosunku pracy.

Zawyżona kwota

Spółka nie zgodziła się z tym i złożyła apelację. Sąd II instancji orzekł, że wykładnia § 4 pkt 2 umowy o zakazie konkurencji (art. 1012 § 3 k.p.) polega na odniesieniu odszkodowania do wynagrodzenia otrzymanego przez pracownika w ciągu 36 miesięcy przed zakończeniem stosunku pracy. Zasada ta podlega jednak modyfikacji, gdy pracownik nie otrzymywał wynagrodzenia przez cały ten czas lub jego część ze względu na urlop bezpłatny. Wtedy miesiące, za które nie otrzymał pensji, należy odjąć. Ponieważ w ciągu 36 miesięcy poprzedzających ustanie zatrudnienia powód otrzymał łącznie 645 682,74 zł, to tę kwotę należy podzielić przez 30 miesięcy (po odjęciu od 36 miesięcy 6 miesięcy urlopu bezpłatnego). Dało to średnią 21 522,75 zł, a 25 proc. tej kwoty to 5381 zł miesięcznie (ze średnią dniówką 179 zł). W rezultacie Sąd Apelacyjny uznał, że powodowi przysługuje  134 514 zł odszkodowania (3 dni lutego 2008 x 179 zł = 537 zł; 24 miesiące x 5381 zł = 129 144 zł; 27 dni marca 2010 r. x 179 zł = 4833 zł).

Decyduje zamiar stron

Z taką matematyką nie zgodził się pozwany. Złożył skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego. Ten uznał, że stanowiska sądów I i II instancji nie były trafne. Uznał, że do obliczenia wysokości odszkodowania należy brać pod uwagę wynagrodzenie, które pracownik faktycznie otrzymał w ciągu 36 miesięcy przed rozwiązaniem umowy (czyli przez okres odpowiadający zakazowi konkurencji). Należało zatem podzielić sumę zarobku przez 36 miesięcy, czyli włącznie z okresem urlopu bezpłatnego. Oczywiście ma to ujemny wpływ na wysokość odszkodowania.

SN zwrócił uwagę, że w umowie strony posłużyły się formułą wzorowaną na algorytmie zawartym w art. 1012 § 3 k.p., ale nie powieliły go wiernie. Użyto bowiem zwrotu „otrzymywanego" wynagrodzenia,  a nie kodeksowego „otrzymanego". Skoro strony nie kwestionowały, że chodzi o pensję faktycznie otrzymaną, to SN wskazał tylko, że między postanowieniem umownym a art. 1012 § 3 k.p. nie ma jedności.

SN zaznaczył też, że zgodnie z art. 65 §2 kodeksu cywilnego w umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, niż opierać się na jej dosłownym brzmieniu. Znaczeniowe brzmienie zobowiązania może więc pozostawać niekiedy w opozycji do celu kontraktu.

Zdaniem autora

Agnieszka Rosa, radca prawny

Decydujące znaczenie w sposobie obliczania odszkodowania za zakaz konkurencji ma zwrot „okres odpowiadający okresowi". „Odpowiadający" sugeruje o następczości czasowej okresu zatrudnienia i obowiązywania zakazu konkurencji. Relacja czasowa jest komunikatywna, gdy pracownik do dnia zwolnienia z pracy wykonywał obowiązki i dostawał wynagrodzenie. Ulega ona dekompozycji, gdy przebywał na urlopie bezpłatnym. To powoduje, że algorytm ustalenia odszkodowania jest zindywidualizowany. Długość umówionego zakazu konkurencji jest przymierzana do ostatniego okresu pracy, za który podwładny otrzymywał pensję. Dlatego wysokość odszkodowania to 25 proc. zarobku otrzymanego za okres liczony wstecz od ustania zatrudnienia, odpowiadający długości zakazu konkurencji.

Interpretacja postanowień umowy o zakazie konkurencji nie rządzi się tymi samymi prawami co wykładnia tekstu prawnego. Ma to istotne znaczenie przy sporządzaniu umów o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy. To, w jaki sposób strony określą zasady obliczenia odszkodowania, przełoży się na jego wysokość.

Liczy się otrzymane

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Prawnicy
Bodnar: polecenie w sprawie 144 prokuratorów nie zostało wykonane
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Konsumenci
Jest pierwszy wyrok ws. frankowiczów po głośnej uchwale Sądu Najwyższego
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił