Można domagać się zwrotu pieniędzy za wadliwe auto

Kupujący może odstąpić od umowy sprzedaży wadliwego towaru, jeśli jego naprawa spowodowała istotne obniżenie wartości

Aktualizacja: 13.01.2009 07:19 Publikacja: 13.01.2009 06:00

Można domagać się zwrotu pieniędzy za wadliwe auto

Foto: Fotorzepa, Rob Robert Gardziński

Takie stanowisko zajął [b]Sąd Najwyższy w wyroku z 7 stycznia 2009 r. (II CSK 446/08)[/b].

Spór dotyczył samochodu ciężarowego kupionego przez Gminną Spółdzielnię Samopomoc Chłopska od spółki z o.o. KIM. W trakcie pierwszego przeglądu pojazdu dokonanego po 15 tys. km przebiegu okazało się, że pęka tylna ściana kabiny. Spółdzielnia, powołując się na swe uprawnienia z tytułu rękojmi sprzedawcy za wady sprzedanej rzeczy, zażądała od spółki wymiany samochodu na wolny od wad. Spółka odmówiła i zaoferowała niezwłoczne usunięcie wady. Spółdzielnia na to się nie zgodziła, odstąpiła od umowy i dalej żądała zwrotu ceny.

W myśl art. 560 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=70928]kodeksu cywilnego[/link], [b]jeśli rzecz ma wady, kupujący może od umowy odstąpić albo żądać obniżenia ceny[/b]. Zgodnie z ogólną regułą zapisaną w art. 494 k.c. strony umowy obowiązane są zwrócić sobie to, co w ramach tak zerwanej umowy sobie świadczyły, z tym że odstępujący od umowy może żądać także naprawienia szkody wynikłej z niewykonania zobowiązania.

Spółdzielnia i tym razem spotkała się z odmową. Spółka powołała się na fragment w art. 560 k.c., w myśl którego [b]kupujący nie może od umowy odstąpić, jeśli sprzedawca niezwłocznie wymieni rzecz wadliwą na rzecz wolną od wad albo niezwłocznie wadę usunie[/b].

Spółdzielnia nie dała za wygraną, wystąpiła do sądu z żądaniem zwrotu ceny zapłaconej za pojazd, tj. 104 tys. zł, ze stosownymi odsetkami.

Sąd I instancji oddalił to żądanie, uznając, że odmowa przyjęcia zaoferowanej niezwłocznej naprawy zniweczyła prawo spółdzielni do odstąpienia od umowy. Sąd oparł się na opinii biegłego, który uznał, że wadę pojazdu da się usunąć i że sposób naprawy zaproponowany przez sprzedawcę i aprobowany przez producenta przywróci sprawność pojazdu, choć zmniejszy jego wartość rynkową o 15 – 20 proc. W tym jednak zakresie spółdzielnia mogłaby się domagać od sprzedawcy stosownej rekompensaty.

Sąd II instancji zmienił ten werdykt i przyznał spółdzielni zwrot ceny. Uznał, że zaproponowany sposób naprawy może jej nie satysfakcjonować, o czym świadczy spadek rynkowej wartości pojazdu. Naprawa miała polegać na przymocowaniu płata blachy nawierconymi w tyle kabiny łączeniami, przeszlifowaniu ich i wykonaniu dodatkowych wsporników.

SN zaaprobował ten werdykt i oddalił skargę kasacyjną spółki. Sędzia Teresa Bielska-Sobkowicz zaznaczyła, że [b]przepisy o rękojmi za wady mają na względzie interes kupującego. Musi odpowiadać mu także sposób usunięcia wad. Żaden przepis tego nie definiuje, ale o usunięciu wady można mówić tylko wówczas, gdy rzecz naprawiana nie traci swych walorów[/b]. Sposób naprawy zaproponowany w tej sprawie nie odpowiada takiemu rozumieniu tego pojęcia.

[b]Wprawdzie każda naprawa obniża wartość rzeczy[/b] – mówiła sędzia – [b]ale w tym wypadku utrata wartości jest bardzo istotna, bo wynosi prawie 20 proc. ceny. Naprawa bowiem ingeruje w strukturę samochodu w sposób pozbawiający go cech nowego pojazdu.[/b]

- Kupujący zapłacił sprzedawcy dobrymi pieniędzmi i powinien za nie otrzymać dobry samochód – zaznaczyła sędzia.

Takie stanowisko zajął [b]Sąd Najwyższy w wyroku z 7 stycznia 2009 r. (II CSK 446/08)[/b].

Spór dotyczył samochodu ciężarowego kupionego przez Gminną Spółdzielnię Samopomoc Chłopska od spółki z o.o. KIM. W trakcie pierwszego przeglądu pojazdu dokonanego po 15 tys. km przebiegu okazało się, że pęka tylna ściana kabiny. Spółdzielnia, powołując się na swe uprawnienia z tytułu rękojmi sprzedawcy za wady sprzedanej rzeczy, zażądała od spółki wymiany samochodu na wolny od wad. Spółka odmówiła i zaoferowała niezwłoczne usunięcie wady. Spółdzielnia na to się nie zgodziła, odstąpiła od umowy i dalej żądała zwrotu ceny.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów