Bank odpowie nawet za byłego pracownika

Bank może odpowiadać za czyny swojego byłego pracownika

Publikacja: 27.08.2010 04:58

Bank odpowie nawet za byłego pracownika

Foto: Fotorzepa, Dariusz Majgier DM Dariusz Majgier

Potwierdził to [b] Sąd Najwyższy w wyroku (sygn. IV CSK 428/09)[/b] dotyczącym sprawy o odszkodowanie dla klienta banku, który stanął wobec konieczności zapłaty okupu za uwolnienie córki .

Sąd Najwyższy stwierdził, że bank może odpowiadać wobec klienta także w wówczas, gdy informacje o stanie jego kont przekazał przestępcom jego były pracownik.

[srodtytul]Był skazany[/srodtytul]

Córkę Krzysztofa G. uprowadzono w październiku 2002 r. Za jej uwolnienie ojciec zmuszony był zapłacić wysoki okup.

Porywaczy ujęto. W śledztwie się okazało, że informacje o stanie lokaty w banku, a także o personaliach przekazał sprawcom Piotr S. były pracownik banku. W 2005 r. Krzysztof G. wystąpił do sądu przeciwko bankowi o odszkodowanie równe kwotom przekazanym porywaczom. Sąd I instancji uwzględnił jego żądania do kwoty, której po ujęciu sprawców odzyskać się nie udało.

Sąd ustalił, że Piotr S. znał regulamin banku, nakładający obowiązek ochrony tajemnicy bankowej także po ustaniu stosunku pracy. Złożył też oświadczenie o przyjęciu tego obowiązku pod groźbą odpowiedzialności karnej. Został skazany za niedochowanie tej tajemnicy.

W ocenie sądu I instancji przekazane przez Piotra S. informacje o stanie rachunku Krzysztofa G. były bezpośrednią i jedyną przyczyną porwania. Sąd wskazał jako podstawę odpowiedzialności banku art. 415 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=86F27ADE2102E1D67842E76D535F1BD1?id=70928]kodeksu cywilnego[/link]. Nie zapewnił on bowiem bezpieczeństwa informacji o rachunku klienta. Dostęp do nich mieli praktycznie wszyscy pracownicy banku, choć Krzysztof G. zastrzegł sobie, że będą go mieli tylko niektórzy, określeni.

Sąd II instancji zmienił ten wyrok i żądania Krzysztofa G. w całości oddalił.

[srodtytul]Uchylony wyrok[/srodtytul]

W ocenie sądu II instancji nie było podstaw do obciążenia banku na podstawie art. 415 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=86F27ADE2102E1D67842E76D535F1BD1?id=70928]kodeksu cywilnego[/link] odpowiedzialnością za czyn własny. W postępowaniu bowiem nie wykazano, że bank naruszył konkretne przepisy prawa bądź zasady współżycia społecznego. Nie ma też podstaw, by przyjąć, że między działaniem byłego pracownika a szkodą Krzysztofa G. istnieje adekwatny związek przyczynowy. Ujawnienie tajemnicy bankowej nie był koniecznym warunkiem powstania szkody, bo zamiar porwania sprawcy powzięli latem 2002 r., choć informacje o stanie kont Krzysztofa G. uzyskali od Piotra S. już w 2001 r.

Sąd Najwyższy wskutek skargi kasacyjnej Krzysztofa G. uchylił ten wyrok.

Zgodził się z sądem II instancji, że [b]nie może być samodzielną podstawą odpowiedzialności banku art. 105 ust. 5 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=EA9AAB6320D979FF87D00420E607742A?id=165971]prawa bankowego[/link], w którym zapisano, że bank ponosi odpowiedzialność za szkody wynikające z ujawnienia tajemnicy bankowej[/b]. Tak bowiem surowej odpowiedzialności banku nie usprawiedliwia nawet specyficzny charakter jego działalności i związana z tym szczególna powinność zachowania w tajemnicy informacji konfidencjonalnych - zaznaczył SN.

Przepis ten może natomiast stanowić w powiązaniu z właściwymi przepisami k.c. podstawę odpowiedzialności banku bądź to kontraktowej, czyli z tytułu niewykonania lub niewłaściwego wykonania umowy (art. 471, 474 k.c.), bądź to deliktowej, czyli wynikającej z czynu niedozwolonego (art. 415, 429, 430 k.c.).

SN przyjął, inaczej niż sąd II instancji, że podstawą odpowiedzialności banku może być art. 430 k.c. o odpowiedzialności zwierzchnika za podwładnego w związku z art. 105 prawa bankowego. Uznał też, że nawet jeśli ujawnienie informacji o kontach nie było wyłączną przyczyną szkody, w rachubę wchodzi tzw. pośredni związek przyczynowy. Zachodzi, gdy określone zdarzenie stworzyło warunki do innych zdarzeń, z których dopiero ostatnie stało się bezpośrednią przyczyną szkody - tłumaczy SN.

[b]W razie istnienia kilku współprzyczyn szkody, gdy ich rozdzielenie nie jest możliwe, wystarczy ustalić z dużym stopniem prawdopodobieństwa, jaki był wpływ każdej z nich na powstanie szkody.[/b] Tego sąd I instancji nie rozważył. Dlatego sprawa wróciła do ponownego rozpoznania.

[ramka][b]Odpowiedzialność zwierzchnika na zasadzie ryzyka[/b]

Ten, kto na własny rachunek powierza wykonanie czynności innej osobie, która przy ich wykonywaniu podlega jego kierownictwu i ma obowiązek stosowania się do jego wskazówek, odpowiada za szkodę wyrządzoną z winy tej osoby przy wykonywaniu powierzonej jej czynności zapisano w art. 430 k.c. Jest to odpowiedzialność na zasadzie ryzyka, co oznacza, że winy zwierzchnikowi udowadniać nie trzeba.[/ramka]

Potwierdził to [b] Sąd Najwyższy w wyroku (sygn. IV CSK 428/09)[/b] dotyczącym sprawy o odszkodowanie dla klienta banku, który stanął wobec konieczności zapłaty okupu za uwolnienie córki .

Sąd Najwyższy stwierdził, że bank może odpowiadać wobec klienta także w wówczas, gdy informacje o stanie jego kont przekazał przestępcom jego były pracownik.

Pozostało 92% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów