Marek Dobrowolski: Meandry sporu o Prokuratora Krajowego

Kolejne już zamieszanie prawne, jakiego jesteśmy świadkami w ostatnich tygodniach (tym razem wokół Prokuratora Krajowego) dla postronnych obserwatorów może potwierdzać jedynie coraz powszechniejsze przekonanie, że prawo publiczne w Polsce jest na tyle niejednoznaczne, że każda ze stron sporu politycznego może wyprowadzać z niego dowolne, dogodne dla siebie wnioski. Jednak to tylko pozory.

Publikacja: 22.01.2024 09:56

Prokuratura Krajowa

Prokuratura Krajowa

Foto: rp.pl / Paweł Rochowicz

Źródła sporu w Prokuraturze Krajowej

12 stycznia 2024 roku Minister Sprawiedliwości (A. Bodnar) uznał, że osoba dotychczas piastująca urząd Prokurator Krajowego (D. Barski) nie mogła objąć tej funkcji, gdyż powrót tego prokuratora ze stanu spoczynku (prokuratorska „emerytura”) do służby czynnej w dniu 16 lutego 2022 nastąpił z naruszeniem obowiązujących przepisów i nie wywołał skutków prawnych (uznał więc, że D. Barski nigdy tej funkcji nie pełnił). Tego samego dnia Premier (D. Tusk) powierzył obowiązki Prokuratora Krajowego innemu prokuratorowi (J. Bilewicz).

Sposób powoływania i odwoływania Prokuratora Krajowego

Aby mieć szansę prawidłowej oceny zaistniałej sytuacji należy przypomnieć, że szef Prokuratury Krajowej (Prokurator Krajowy) jest powoływany przez Premiera spośród prokuratorów wykonujących obowiązki w tejże Prokuraturze Krajowej po uzyskaniu opinii Prezydenta RP, a odwoływany jest za jego pisemną zgodą (art. 14 § 1 ustawy – Prawo o prokuraturze, dalej u.p.p). Inaczej mówiąc, na kierownika Prokuratury Krajowej może być powołana osoba (prokurator) pełniąca służbę w Prokuraturze Krajowej. To zaś następuje w drodze powołania (do Prokuratury Krajowej) dokonywanego przez Prokuratora Generalnego na wniosek szefa Prokuratury Krajowej (art. 74 § 1 u.p.p).

Czytaj więcej

Bitwa o władzę w Prokuraturze Krajowej. Jest nowy komunikat

Spiętrzenie wydarzeń w dniu 12 stycznia 2024 r.

Dla pełnego obrazu sytuacji wskazać również należy, że prokurator J. Bilewicz został przez Prokuratora Generalnego powołany do Prokuratury Krajowej na wniosek D. Barskiego (jako szefa Prokuratury Krajowej) również 12 stycznia 2024 roku. W tym dniu nastąpiła więc kumulacja aż trzech zdarzeń: powołanie prokuratora J. Bilewicza do Prokuratury Krajowej; uznanie, że D. Barski nigdy nie pełnił funkcji szefa Prokuratury Krajowej oraz powołanie J.Bilewicza na pełniącego obowiązki szefa tejże prokuratury.

Czy można pełnić funkcję i jednocześnie nie pełnić funkcji Prokuratora Krajowego

Szczególnie interesujący w całej sprawie jest sposób postrzegania przez Prokuratora Generalnego A. Bodnara funkcji prokuratora D. Barskiego. Mamy tu bowiem do czynienia ze swoistą kwadraturą koła. Najpierw Prokurator Generalny na wniosek D. Barskiego wprowadził do Prokuratury Krajowej prokuratora J. Bielskiego. W tym momencie Prokurator Generalny „siłą rzeczy” uznawał więc D. Barskiego za szefa Prokuratury Krajowej, następnie jednak (ale tego samego dnia) przyjął, że nigdy prokurator D. Barski nie piastował tej funkcji (bo do Prokuratury Krajowej powrócił ze stanu spoczynku w jego opinii z naruszeniem ówcześnie obowiązujących przepisów) i w związku z tym zmuszony został powołać p.o. szefa tej prokuratury. Przy czym do tej roli wybrał prokuratora J. Bilewicza, który przypomnijmy został prokuratorem Prokuratury Krajowej (także tego samego dnia) na wniosek szefa tej prokuratury tj. D. Barskiego. Jeżeli więc prokurator D. Barski nigdy nie był szefem Prokuratury Krajowej to jego decyzje są z mocy prawa nieważne, a dotyczy to także wniosku do Prokuratora Generalnego w sprawie J. Bilewicza. Bez tego wniosku Prokurator Generalny nie mógł zaś powołać go do Prokuratury Krajowej. Jeśli D. Barski był jednak szefem Prokuratury Krajowej – a to jest niezbędne do skutecznego powołania J. Bilewicza - to do jego odwołania konieczna była zgoda Prezydenta RP.

Czytaj więcej

Bitwa o prokuratora krajowego

Logika Prokuratora Generalnego

W związku z powyższym może rodzić się pytanie o spójność ocen prawnych dokonywanych przez Prokuratora Generalnego. Przecież w tym samym stanie prawnym i faktycznym, jeden i ten sam prawnik, w dodatku jednego dnia, nie może wydawać dwóch sprzecznych ze sobą opinii prawnych (w sprawie osoby piastującej funkcję szefa Prokuratury Krajowej). Jedynym wyjaśnieniem tego swoistego rozdwojenia jaźni jest to, że Prokurator Generalny podjął decyzję polityczną, aby „za wszelką cenę” pozbyć się prokuratora D. Barskiego z Prokuratury Krajowej i w prowadzić w jego miejsce prokuratora J. Bilewicza.

Przekonanie o przywracaniu praworządności nie możne usprawiedliwiać łamania prawa

Ceną tą jest niewątpliwie niefrasobliwe sięgnięcie po argument „D. Barski nigdy nie był Prokuratorem Krajowym”. Ma to kilka konsekwencji. Czytając opis wydarzeń, trudno oprzeć się wrażeniu, że mamy do czynienia z niepoważną, wręcz groteskową sytuacją. Naraża ona Prokuratora Generalnego na śmieszność, a przecież organ ten powinien cieszyć się poważaniem. Druga konsekwencja jest znacznie poważniejsza. Przyjęcie, że D. Barski nigdy nie był Prokuratorem Krajowym grozi wadliwością szeregu postępowań przygotowawczych prowadzonych zarówno w Prokuraturze Krajowej, jak i prokuratury niższych szczebli. Nie da się zgodnie z prawem i logiką twierdzić, że ktoś nigdy nie pełnił jakiejś funkcji, ale jego niektóre czynności są ważne. Kosztem opisanej strategii Prokuratora Generalnego jest także powszechne przekonanie o ewidentnym naruszaniu prawa (ustawy Prawo o prokuraturze), a przecież jego podstawowym zadaniem jest stanie na straży praworządności. Tego nie może usprawiedliwiać żaden argument; ani teza o istnieniu jakoby stanu wyższej konieczności, ani „o przywracaniu praworządności”, ani w końcu to, że Prezydent RP miałby się nie zgodzić na odwołanie prokuratora D. Barskiego albo zawetować „wszelkie zmiany ustaw”. W konstytucyjny ustrój państwa jest bowiem wpisany mechanizm równoważenia się władz, który zakłada m.in. konieczność współpracy Prezydenta i rządu wywodzących się z różnych (nawet przeciwstawnych) opcji politycznych. Co więcej, właśnie w takich sytuacjach konieczność szukania kompromisu ma gwarantować stabilne funkcjonowanie państwa i ewolucyjne (łagodne) zmiany prawne i personalne w jego strukturach.

Marek Dobrowolski, sędzia  Sądu Najwyższego

Źródła sporu w Prokuraturze Krajowej

12 stycznia 2024 roku Minister Sprawiedliwości (A. Bodnar) uznał, że osoba dotychczas piastująca urząd Prokurator Krajowego (D. Barski) nie mogła objąć tej funkcji, gdyż powrót tego prokuratora ze stanu spoczynku (prokuratorska „emerytura”) do służby czynnej w dniu 16 lutego 2022 nastąpił z naruszeniem obowiązujących przepisów i nie wywołał skutków prawnych (uznał więc, że D. Barski nigdy tej funkcji nie pełnił). Tego samego dnia Premier (D. Tusk) powierzył obowiązki Prokuratora Krajowego innemu prokuratorowi (J. Bilewicz).

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Michał Zacharski: Areszt w państwie prawa. Chodzi nie tylko o immunitet
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Roman Giertych bierze się za „Kastę” i stawia sędziom najcięższe zarzuty
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Czy Adam Bodnar zrobi z Marcina Romanowskiego męczennika?
Opinie Prawne
Dariusz Lasocki: PKW odbierze PiS dotację? Komisja pod politycznym pręgierzem
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Czy renta wdowia jest sprawiedliwa? System emerytalny jest nie do utrzymania