W piątek Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną spółdzielni, która zarzuciła miastu bezczynność, bo zaprzestało finansowania i oświetlania terenów zewnętrznych położonych w jej zasobach.
Spór w sprawie zaczął się w lutym 2021 r., gdy jedna z bydgoskich spółdzielni mieszkaniowych wniosła skargę do miejscowego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Zauważyła, że zgodnie z art. 7 ust. 2 ustawy o samorządzie gminnym ustawy określają, które zadania własne gminy mają charakter obowiązkowy. Tymczasem w świetle prawa energetycznego do zadań własnych samorządu należy m.in. finansowanie oświetlenia ulic, placów, dróg gminnych. Te należące do spółdzielni znajdują się na terenie gminy i są publiczne.
Bydgoski WSA oddalił skargę spółdzielni. Nie dopatrzył się, aby intencją ustawodawcy było nałożenie na gminy obowiązku finansowania oświetlenia terenów należących np. do spółdzielni czy innych podmiotów. Jego zdaniem z art. 18 ust. 1 pkt 3 lit. a i b prawa energetycznego nie można wywodzić, że na mieście spoczywa obowiązek finansowania oświetlenia wszystkich ulic i placów znajdujących się na jego terenie. Dotyczy on wyłącznie tych wchodzących w skład mienia komunalnego. Nie ma więc podstaw do obciążania miasta obowiązkiem finansowania oświetlenia placów i ulic skarżącej.
Racji spółdzielni nie przyznał też NSA. Zauważył, że zajmował się już spornym problemem i podziela poglądy zawarte we wcześniejszych orzeczeniach, w tym stanowisko, że art. 18 ust. 1 pkt 3 lit. a i b prawa energetycznego stanowi lex specialis w stosunku do ustawy o samorządzie gminnym. Jak tłumaczyła sędzia NSA Małgorzata Grzelak, skarżąca, domagając się oświetlenia jej terenów, powinna podać nazwy ulic i placów. Dzięki tym informacjom sąd mógłby ewentualnie ocenić wywiązywanie się przez samorząd z ustawowego obowiązku i nakazać podjęcie określonych czynności na rzecz społeczności lokalnej. Z tych względów niezależnie od tego, jak ten obowiązek jest rozumiany, skarga kasacyjna nie podlegała uwzględnieniu.