To kolejny element zmian w kilkunastu aktach prawnych podjętych przez Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju w ramach odbiurokratyzowania procedur.
- Przejrzeliśmy i wyeliminowaliśmy wymóg pieczątek w każdym z tych miejsc, w którym nie jest to niezbędne. To uprości i ułatwi życie przedsiębiorcom i obywatelom załatwiającym sprawy urzędowe. Operat szacunkowy trafi do zamawiających szybciej, jeśli nie będzie musiał być ostemplowany – argumentuje minister Jerzy Kwieciński.
Obecnie rzeczoznawcy mają obowiązek stosowania pieczęci, ale przepisy prawa nie określają jej wzoru. Rzeczoznawcy kierują się wytycznymi swoich stowarzyszeń zawodowych, które jedynie zalecają, by pieczęć zawierała imię, nazwisko, numer uprawnień zawodowych w zakresie szacowania nieruchomości oraz adres i telefon.
Nowelizacja wprowadza natomiast obowiązek podawania w operacie imienia i nazwiska rzeczoznawcy oraz numeru uprawnień zawodowych, ale niekoniecznie w postaci pieczęci. Pozwoli to odbiorcy operatu zweryfikować, czy dokument został sporządzony przez osobę do tego uprawnioną. Natomiast rzeczoznawcy majątkowi zaoszczędzą czas i pieniądze związane z wyrobieniem i zmianami treści pieczęci.
- Pozostawiamy rzeczoznawcom majątkowym wybór. W zależności od tego, co będzie dla nich wygodniejsze, będą mogli użyć pieczątki albo w inny sposób zamieścić dane ich identyfikujące - mówi minister Kwieciński.