[srodtytul]Dzieci za rodziców nie odpowiadają[/srodtytul]
Wydziedziczenie syna nie może dotknąć wnuków, chyba że również ich zachowanie było naganne, ale wtedy dla odsunięcia od schedy również ich dziadek czy babka musieliby wydziedziczyć.
Jeżeli wydziedziczony ma dzieci lub wnuki, prawo do zachowku przechodzi na nich (art. 1011 k. c.). Prawo więc nie zezwala, by wnuki były karane za przewiny rodziców.
Z punktu widzenia spadkobiercy testamentowego może to oznaczać konieczność wypłacenia wyższego zachowku, niż gdyby np. matka drugiego syna nie wydziedziczyła, a tylko pominęła w testamencie.
[ramka][b]Przykład[/b]
Synowi, jako dorosłemu i zdolnemu do pracy, w razie uznania przez sąd, że nie było podstaw do jego wydziedziczenia, należałby się zachowek w wysokości 1/2 spadku.
Jeśli natomiast sąd uzna wydziedziczenie za skuteczne, jego małoletnim dzieciom spadkobierca czy spadkobiercy muszą wypłacić zachowek w wysokości udziału 2/3 tego spadku.
Jeżeli wydziedziczony uważa, że spadkodawca nie miał powodów do podjęcia takiej decyzji, może wystąpić przeciwko spadkobiercy do sądu o wypłacenie mu zachowku. W takim wypadku dopuszczalność wydziedziczenia będzie oceniał sąd. [/ramka]
[srodtytul]Spadkobierca niegodny[/srodtytul]
W pewnych drastycznych sytuacjach spadkobierca może być odsunięty od spadku, choć spadkodawca nie pozostawił ostatniej woli ani go formalnie nie wydziedziczył. Sąd ma go bowiem prawo uznać za niegodnego (art. 928 k.c.).
Odnosi się to zarówno do spadkobierców dziedziczących bez testamentu, czyli z mocy ustawy, jak i powołanych do spadku ostatnią wolą spadkodawcy, a także zapisobiorców i uprawnionych do zachowku.
Spadkobierca może być uznany za niegodnego tylko w trzech wypadkach:
- gdy dopuścił się umyślnie ciężkiego przestępstwa przeciwko spadkodawcy,
- gdy podstępem lub groźbą skłonił go do sporządzenia lub odwołania testamentu albo w taki sam sposób przeszkodził w sporządzeniu lub odwołaniu ostatniej woli,
- gdy umyślnie ukrył lub zniszczył, podrobił lub przerobił testament albo świadomie skorzystał z testamentu podrobionego lub przerobionego przez inną osobę.
[b]Uwaga![/b]
Sąd nie może uznać spadkobiercy za niegodnego z innych przyczyn niż wskazane, np. z powodu pijaństwa, notorycznego uchylania się od pracy, notorycznego popadania w konflikt z prawem, co mogłoby stać się przyczyną wydziedziczenia, gdyby taka była wola spadkodawcy.
Nie może być podstawą do wydziedziczenia także to, że po śmierci spadkodawcy spadkobierca trwoni spadek, uchyla się od pracy itd.
[srodtytul]Decyduje sąd[/srodtytul]
Zanim sąd uzna spadkobiercę za niegodnego z powodu umyślnego przestępstwa przeciwko spadkodawcy, musi ustalić, czy przestępstwo, jakiego dopuścił się np. syn wobec matki, ma charakter „ciężkiego”. Chodzi np. o uszkodzenie ciała, zabójstwo, doprowadzenie do targnięcia się na życie, pobicie, pozostawienie spadkodawcy w położeniu grożącym niebezpieczeństwem utraty życia, pozbawienie wolności, znęcanie się.
Sądy przyjmują, że chodzi o te przestępstwa, które w [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=7117DB6757981CC9786155576EBD0947?id=74999]kodeksie karnym[/link] ze względu na wysokość grożącej za nie kary są określane jako „zbrodnie”.
Na równi z przestępstwem popełnionym traktowane jest usiłowanie popełnienia go (np. zabójstwa), podżeganie do niego i pełnomocnictwo. Sprawa jest jasna w razie wydania wyroku skazującego przez sąd karny.
[srodtytul]Na czyje żądanie[/srodtytul]
Uznania danego spadkobiercy za niegodnego ma prawo żądać każdy, kto ma w tym interes (art. 929 k. c.).
Mogą to być przede wszystkim osoby, którym przypadłby udział spadkobiercy uznanego za niegodnego, spadkobiercy obciążeni zapisami, uprawnieni do zachowku, dzieci i wnuki osoby, która zrzekła się prawa do spadku, a nawet wierzyciele spadkodawcy.
Konieczne jest wystąpienie z tym do sądu. Spadkobierca czy zapisobierca nie może być uznany za niegodnego „przy okazji”, np. w sprawie o stwierdzenie nabycia praw do spadku lub o dział spadku. Z wnioskiem o uznanie za niegodnego dziedziczenia może też wystąpić prokurator.
[b]Uwaga! [/b]
Zgłoszenie w sądzie np. przez jedno z dzieci spadkobiercy wniosku o uznanie za niegodnego wnuka, który groźbą wymusił na dziadku spisanie testamentu na swą korzyść, jest dopuszczalne także po wydaniu przez sąd postanowienia stwierdzającego nabycie spadku przez wnuka, a nawet po dokonaniu działu spadku.
Jeśli sąd uzna danego spadkobiercę za niegodnego, postępowanie działowe może być wznowione.
[ramka][b]Warto się pospieszyć[/b]
Prawo do wystąpienia do sądu o uznanie spadkobiercy za niegodnego spadku jest ograniczone czasowo.
Zainteresowany musi to zrobić w ciągu roku od dnia, w którym dowiedział się o czynach spadkobiercy, ale nie później niż przed upływem trzech lat od otwarcia spadku, czyli od śmierci spadkodawcy.[/ramka]
[srodtytul]Jakby nie dożył spadku [/srodtytul]
Tak samo jak w wypadku wydziedziczenia, spadkobierca nie może być uznany za niegodnego, jeżeli spadkodawca mu przebaczył (art. 930 k.c.).
Gdy spadkodawca nie był w pełni poczytalny, przebaczenie jest skuteczne, jeśli działał z dostatecznym rozeznaniem, a więc m.in. miał świadomość tego, czego ów spadkobierca się dopuścił.
Będzie to oceniał sąd w sprawie o uznanie za niegodnego.
[b]Uwaga! [/b]
Jeśli po krzywdach doznanych od spadkobiercy spadkodawca uwzględnił go w testamencie, należy przyjąć, że mu przebaczył.
Spadkobierca uznany za niegodnego zostaje wyłączony od dziedziczenia, tak jakby nie dożył spadku.
Oznacza to, że jeśli ma dzieci czy wnuki, to one w jego miejsce dziedziczą udział, jaki by mu przypadł, gdyby nie werdykt sądu. Jeśli nie ma potomstwa, wyłączenie go od dziedziczenia powoduje odpowiedni przyrost udziałów przypadających pozostałym spadkobiercom.
[ramka] [b]CZYTELNICY PYTAJĄ[/b]
[srodtytul]Muszą być powody do wydziedziczenia[/srodtytul]
[b]- Mój ojciec wydziedziczył brata w testamencie, bo ten nie interesował się nim od lat. Cały czas opiekuję się ojcem tylko ja. Spadek ma być tylko dla mnie. Czy brat może wysuwać wobec mnie jakieś żądania po śmierci ojca?[/b]
Jeśli było to rzeczywiście wydziedziczenie, a nie pominięcie w testamencie, to oczywiście wydziedziczonemu nic się nie należy.
Natomiast dzieci i wnuki wydziedziczonych mogą żądać od spadkobierców zachowku.
Wydziedziczenie jest dopuszczalne tylko w drastycznych wypadkach w testamencie i wydziedziczony może kwestionować jego zasadność, wnosząc sprawę do sądu.
Jeśli było to tylko pominięcie w testamencie, to prawo do zachowku ma brat czytelniczki, a syn spadkodawcy.
[srodtytul]Nie można pozbawić spadku [/srodtytul]
[b]- Moja mama przepisała gospodarstwo rolne i pół domu na mojego brata za rentę rolniczą. Brat zmarł w maju 2009 r. Został jego19-letni syn. Babcia przepisała na niego wszystkie zwierzęta gospodarskie. Bratanek lekceważy babcię, czyli moją mamę, nie dba o inwentarz. Ma jeszcze dwie siostry pracujące za granicą. Co robić dalej z majątkiem po moim bracie? Czy można jego syna pozbawić spadku?[/b]
Nie ma możliwości pozbawienia spadkobiercy spadku w związku z jego zachowaniem po śmierci spadkodawcy. Dla uregulowania spraw spadkowych trzeba wystąpić do sądu o stwierdzenie nabycia spadku, a jednocześnie o dział spadku.
Można to załatwić u notariusza, ale tylko gdy jest zgoda między wszystkimi spadkobiercami. Córki pani zmarłego brata mogą zażądać, by gospodarstwo sąd przyznał im lub jednej z nich, ale wtedy ich bratu należą się spłaty z jego części.
Jeśli siostry są dwie, to udział ich brata w gospodarstwie wynosi 1/3. Babcia może odwołać na piśmie darowiznę zwierząt, jeśli stanowiły jej własność. Jeśli wnuk nie zgodzi się na ich oddanie, konieczne będzie wystąpienie o to do sądu. Są to jednak z reguły trudne sprawy.
[srodtytul]Zięcia wydziedziczać nie trzeba [/srodtytul]
[b]- Jestem współwłaścicielką domu. Czy mogę wydziedziczyć zięcia, jeśli od kilku lat nie utrzymuje ze mną kontaktów? Córka mieszka z nim we wspólnym mieszkaniu, ale są w nieformalnej separacji.[/b]
Wydziedziczenie zięcia nie jest w ogóle potrzebne. Nie wchodzi w rachubę, bo zięć po teściowej nie dziedziczy. Może dziedziczyć po teściu czy teściowej tylko i wyłącznie wówczas, gdy któreś z nich umieści go w swym testamencie i przeznaczy dla niego cały swój majątek czy określoną jego część.
[b]- Problem w tym, że po śmierci mojego męża została przeprowadzona sądownie sprawa spadkowa i teraz połowa domu należy do mnie, a druga połowa po mężu – w połowie do mnie i w połowie do córki z mężem (zięciem), bo spadek ten dostała w trakcie małżeństwa. [/b]
Prawdopodobnie nie ma tu żadnego problemu. Jeśli zmarły nie uwzględnił zięcia w testamencie, to ten udział w domu, o którym pisze czytelniczka, że należy do córki z mężem, „bo spadek dostała w trakcie małżeństwa” – jest własnością wyłącznie córki.
Zasadą jest bowiem, że dobra nabyte w trakcie małżeństwa, ale w drodze spadku i darowizny wchodzą do majątku osobistego danego małżonka, chyba że wola spadkodawcy czy darczyńcy była inna.
[srodtytul]Córka zamiast ojca [/srodtytul]
[b]- Jak przedstawia się kwestia zachowku, jeśli zmarły ojciec w testamencie wydziedziczył swego pierworodnego syna. Czy jemu coś się należy? Zaznaczam, że syn w momencie śmierci ojca miał już dwuletnią córkę.[/b]
Jeśli wydziedziczenie było skuteczne, to córce wydziedziczonego należy się zachowek po dziadku.
W razie uznania przez sąd na wniosek syna bezskuteczności wydziedziczenia, to syn jako pominięty w testamencie będzie miał prawo do zachowku.[/ramka]
[ramka][b][link=http://www.rp.pl/temat/447728.html]Zobacz cały poradnik o testamentach, spadkach i darowiznach[/link][/b][/ramka]