Trump nazwał uchwalenie ustawy przez Kongres swym największym sukcesem. Zastrzeżenia pod adresem „wielkiej pięknej ustawy” zgłaszali nie tylko politycy Partii Demokratycznej, którzy w parlamencie głosowali za odrzuceniem projektu, ale też niektórzy republikanie. Część krytyków miała wątpliwości wobec cięć w programie pomocy socjalnej Medicaid, inni obawiali się dalszego zwiększania deficytu USA.
Prezydent USA Donald Trump podpisał ustawę o cięciach podatków i zmniejszeniu wydatków 4 lipca w Białym Domu
Foto: Alex Brandon/Pool via REUTERS
Spór Elona Muska z Donaldem Trumpem. Najbogatszy człowiek świata przeciw zwiększaniu deficytu
Jednym z przeciwników ustawy był Elon Musk, który wydał setki miliony dolarów na kampanię wyborczą Trumpa, a po jego zwycięstwie stanął na czele departamentu efektywności rządu (DOGE), który miał ograniczyć niepotrzebne regulacje, zlikwidować zbędne miejsca pracy w administracji publicznej oraz przynieść budżetowi federalnemu bilionowe oszczędności. Misja Muska jako „specjalnego pracownika rządowego” zakończyła się po 130 dniach.
Drogi Elona Muska i Donalda Trumpa rozeszły się, a ich spór nabrał publicznego charakteru. Prezes Tesli określał „piękną ustawę” prezydenta mianem „ohydnego paskudztwa”, które doprowadzi do znacznego wzrostu deficytu budżetowego. Miliarder podnosił, że przyjęcie projektu doprowadzi do wzrostu deficytu „z już szalonych 2 bilionów dolarów za (prezydentury Joe - red.) Bidena do 2,5 bln”, co, jego zdaniem, doprowadzi Stany Zjednoczone do bankructwa.. Musk krytykował też Trumpa za rzekomą „niewdzięczność” po wyborach z 2024 r., opowiedział się za poparciem wezwania do impeachmentu Trumpa, a nawet sugerował, że nazwisko obecnego prezydenta znajduje się w tzw. aktach Epsteina, co miałoby być powodem, dla którego administracja Trumpa nie publikuje dokumentów dotyczących tej afery (później wycofał się z tego twierdzenia).
Prezydent USA Donald Trump i najbogatszy człowiek na świecie Elon Musk
Foto: REUTERS/Kevin Lamarque
W ostatnich dniach spór Muska z Trumpem rozgorzał na nowo. Biznesmen groził założeniem nowej partii politycznej, prezydent ostrzegał, że firmy Muska mogą stracić miliardowe dotacje.