Kiedy mogą odciąć prąd

Gdy ktoś zalega z płatnością, dostawca musi pisemnie uprzedzić o odłączeniu energii.

Publikacja: 17.01.2014 08:17

Kiedy mogą odciąć prąd

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys Seweryn Sołtys

Zakład energetyczny odłączył prąd młodemu małżeństwu. Wcześniej dostali tylko SMS, że mają zapłacić 370 zł. W internetowym systemie obsługi klienta nie było informacji o zaległości. Nie dostali też pisma, że dostawy prądu zostaną wstrzymane, jeżeli nie uregulują należności.

– System pokazywał, że wszystkie faktury są zapłacone, więc SMS potraktowałam jak wysłany przez pomyłkę – mówi pani Danuta.

Po kilku dniach sytuacja się powtórzyła, a trzy tygodnie później małżeństwo z dwójką małych dzieci zostało bez prądu. Czy zgodnie z prawem?

Ostrzeżenie na piśmie

– Zgodnie z ustawą – Prawo energetyczne dostawca energii może wstrzymać jej dostarczanie, jeśli odbiorca nie ureguluje należności w ciągu 14 dni od powiadomienia – mówi Ewelina Milan, prawnik, wykładowca na Uczelni Łazarskiego.

Takie powiadomienie powinno być na piśmie. Małżeństwo go nie otrzymało. A zawiadomienie SMS o samej zaległości bez dodatkowych informacji nie uprawnia sprzedawcy energii do jej odłączenia.

– W razie wstrzymania dostaw prądu odbiorca może złożyć reklamację do dostawcy, który musi wznowić dostarczanie energii w ciągu trzech dni – wskazuje Maciej Zborowski, adwokat w kancelarii Zając Zarębski i Partnerzy. – Dostawy muszą być kontynuowane do rozpatrzenia reklamacji.

Jeśli wszystkie rachunki były uregulowane, a dostawca upierał się, że nie, klient nie musi być poszkodowany.

– Odbiorca ma prawo wystąpić o załatwienie sporu do prezesa Urzędu Regulacji Energetyki, a potem do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów – podpowiada Maciej Zborowski.

Dodatkowe opłaty

Małżeństwo ze względu na dzieci postanowiło jak najszybciej wyjaśnić sprawę. I dopiero wtedy okazało się, że kilka miesięcy wcześniej jeden rachunek uregulowali w niepełnej wysokości. System tego nie wykazał, a SMS informował tylko o kwocie zaległości. Zapłacili i prąd popłynął. To jednak nie koniec.

– Musieliśmy zapłacić 90 zł za ponowne przyłączenie – żali się pani Danuta. Zamierza jednak złożyć reklamację i domagać się zwrotu tej opłaty, skoro dostawca odłączył ją od prądu niezgodnie z prawem.

W taryfach opłat sprzedawców energii są wyszczególnione opłaty za wznowienie przyłączenia. Zgodnie ze stanowiskiem Urzędu Regulacji Energetyki, które je zatwierdza, mogą być pobrane, gdy prąd odłączono po nielegalnym pobieraniu energii czy po zwłoce z zapłatą co najmniej 30 dni. Jeśli jednak sprzedawca nie uprzedził pisemnie o odłączeniu prądu, to opłata za wznowienie jest niezasadna.

Pod lupą urzędu

Pobór opłat przy ponownym podłączaniu zakwestionował Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Badał praktyki spółki Energetyczne Centrum. Uzależniała ona wznowienie dostarczania energii  po jej odcięciu z powodu zaległości w płatnościach od wniesienia dodatkowych opłat (np. opłata za wznowienie sprzedaży 250 zł, opłata za wysłanie wezwania do zapłaty 30 zł). UOKiK wskazał, że zgodnie z prawem przedsiębiorca ma obowiązek wznowić dostarczanie energii elektrycznej niezwłocznie po ustaniu przyczyn uzasadniających jej odcięcie. A za pobieranie tych opłat oraz za stosowanie innych praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów prezes UOKiK nałożyła na spółkę karę w wysokości ponad  92 tys. zł.

Tomasz ?Konieczny, radca prawny ?Konieczny, Grzybowski, Polak?Kancelaria Prawna

Nieuzasadnione, np. przedwczesne, wstrzymanie dostarczania energii rodzi odpowiedzialność po stronie przedsiębiorstwa. Odbiorca może złożyć wniosek o bonifikatę za czas przerwy w dostawach, która powinna pomniejszać kolejny rachunek. Dla gospodarstw domowych to zwykle dziesięciokrotność ceny energii za okres, w którym wystąpiła przerwa w jej dostarczaniu. Odbiorca może też dochodzić – na zasadach ogólnych kodeksu cywilnego – naprawienia szkody powstałej na skutek braku prądu. Musi wówczas wykazać jej wysokość. Powołanie się np. na niedogodności związane z brakiem możliwości korzystania ze sprzętu RTV to za mało. Na szkodę składać się może np. koszt najmu agregatu prądotwórczego.

Zakład energetyczny odłączył prąd młodemu małżeństwu. Wcześniej dostali tylko SMS, że mają zapłacić 370 zł. W internetowym systemie obsługi klienta nie było informacji o zaległości. Nie dostali też pisma, że dostawy prądu zostaną wstrzymane, jeżeli nie uregulują należności.

– System pokazywał, że wszystkie faktury są zapłacone, więc SMS potraktowałam jak wysłany przez pomyłkę – mówi pani Danuta.

Pozostało 89% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów