Dopiero gdy oboje rodzice nie żyją, cały spadek, jaki by im przypadł, dziedziczą bracia i siostry zmarłego w częściach równych, z tym że udział braci i sióstr zmarłych przed spadkodawcą przypada ich potomstwu. Gdy nie żyją rodzice zmarłego, nie ma jego rodzeństwa ani dzieci czy wnuków rodzeństwa, cały spadek odziedziczy jego małżonek.
Warto tutaj wskazać na pewną lukę w przepisach. Chodzi o sytuację, gdy jedno z rodziców nie żyje, a nie ma rodzeństwa spadkodawcy ani ich dzieci czy wnuków. Co wtedy dzieje się z wynoszącym 1/4 udziałem zmarłego rodzica w spadku? Czy przypada małżonkowi? A może tylko żyjącemu rodzicowi? Na te pytania odpowiedzi w nowych przepisach nie ma.
[srodtytul]Dziadkowie, wujowie, cioteczne rodzeństwo [/srodtytul]
Jeśli zdarzy się tak, że bezdzietny spadkodawca nie zostawił rodzeństwa, nie ma też zstępnych rodzeństwa ani małżonka, to dziedziczą po nim cały majątek dziadkowie, którzy przed 28 czerwca 2009 r. w ogóle do kręgu spadkobierców ustawowych nie należeli i z braku testamentu spadek przypadał gminie lub Skarbowi Państwa.
Dziadkowie, jako spadkobiercy, dziedziczą spadek po wnuku w częściach równych. Jest ich czworo, więc dostaną po 1/4. Zachowaniu majątku w rodzinie – choć z braku bliskich krewnych chodzi o dalszą rodzinę – służy zasada, że jeśli któreś z dziadków nie przeżyło wnuka, to jego udział w spadku przypada – w równych częściach – jego dzieciom i wnukom, a więc wujom, stryjom lub ciotkom spadkodawcy. Jeśli któreś z nich także nie dożyło spadku, jego udziałem podzielą się jego dzieci, czyli rodzeństwo stryjeczne czy cioteczne spadkodawcy. W razie ich wcześniejszej śmierci dziedziczą odpowiednio ich dzieci lub wnuki.
Jeśli któryś z dziadków zmarł przed wnukiem i nie ma jego potomstwa, to jego udział w spadku przypada pozostałym dziadkom w częściach równych. Tak będzie, jeśli zmarły był jedynym wnukiem dziadka, który zmarł przed nim.