Słowacja, Czechy czy Austria to zimą najczęściej wybierane kierunki. Każde z państw rządzi się swoimi prawami, także na drodze. Warto wiedzieć, jak jechać i co ze sobą zabrać, by podróż na zimowy wypoczynek nie skończyła się mandatem.
[b]W Czechach[/b] w okresie zimowym (od 1 listopada do 30 kwietnia) na wyznaczonych, specjalnie oznakowanych odcinkach dróg wprowadzono obowiązek jazdy na oponach zimowych. Samochody osobowe muszą mieć opony zimowe na wszystkich kołach. Minimalna głębokość bieżnika musi wynosić 4 mm, a w wypadku samochodów ponad 3,5 t na osi napędowej głębokość ta musi wynosić 6 mm.
[b]Na Słowacji[/b] z kolei obowiązuje zerowa tolerancja spożycia alkoholu. Za prowadzenie auta po spożyciu alkoholu grozi grzywna i utrata prawa jazdy na pięć lat. Kierowcy nie mogą korzystać podczas jazdy z telefonu komórkowego. Karane jest także stosowanie antyradarów.
Osoby wybierające się samochodem [b]do Austrii[/b] muszą pamiętać, że istnieje tam obowiązek zapinania pasów bezpieczeństwa na wszystkich siedzeniach samochodu. Dopuszczalna ilość alkoholu we krwi kierowcy wynosi 0,5 promila. Jeśli zawartość będzie większa, kierującemu grozi mandat (nawet kilka tysięcy euro), odebranie prawa jazdy, a nawet kilkumiesięczne pozbawienie wolności.
Turyści podróżujący po Austrii własnym autem powinni zwrócić uwagę na stan techniczny pojazdu (ogumienie, hamulce) i jego wyposażenie. W samochodzie powinny się znaleźć: trójkąt ostrzegawczy, odblaskowa kamizelka (koniecznie w kabinie pojazdu, a nie w bagażniku), pasy bezpieczeństwa na wszystkich siedzeniach i apteczka. [b]W razie złego stanu technicznego auta albo braków w wyposażeniu grożą wysokie mandaty, a nawet zatrzymanie tablic rejestracyjnych.[/b]