Reklama

Zamieszanie z lotami w Stanach Zjednoczonych. LOT na razie nie narzeka

Nawet jeśli dojdzie do porozumienia Republikanów z Demokratami w najbliższych dniach, rozkład lotów w USA będzie wracał powoli. Donald Trump postanowił załatwić konflikt po swojemu. Zagroził kontrolerom lotów utratą pracy.

Publikacja: 11.11.2025 14:38

Wieża kontroli ruchu lotniczego FAA na lotnisku LaGuardia w dzielnicy Queens w Nowym Jorku. Linie lo

Wieża kontroli ruchu lotniczego FAA na lotnisku LaGuardia w dzielnicy Queens w Nowym Jorku. Linie lotnicze w całych Stanach Zjednoczonych zaczęły odwoływać loty zaplanowane na najbliższe dni. Najdłuższe w historii zamknięcie rządu wywraca do góry nogami ruch lotniczy i zmusza tysiące pasażerów do zmiany planów podróży. Fotograf:

Foto: Michael Nagle/Bloomberg

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie są przyczyny zaburzeń w rozkładzie lotów w USA?
  • Dlaczego Donald Trump wprowadził kontrowersyjne rozwiązania dotyczące kontrolerów lotów?
  • Jak działania prezydenta kontrastują z podejściem sekretarza transportu Seana Duffy'ego?
  • W jaki sposób ograniczenia wpływają na największe amerykańskie linie lotnicze?
  • Jak sytuacja wpływa na działania przewoźników i zarządów lotnisk?
  • Jakie wyzwania strukturalne dotyczą amerykańskiego systemu kontroli ruchu lotniczego?

Jak na razie kłopoty lotnictwa w USA nie dotknęły LOT-u. - Latamy rozkładowo, a LOT nie ucierpiał z powodu ograniczeń operacji od ostatniego piątku o 10 proc. na największych lotniskach w USA - mówi Krzysztof Moczulski, rzecznik polskiego przewoźnika. LOT lata na pięć amerykańskich lotnisk: dwa nowojorskie (Newark i JFK), Chicago, Miami i Los Angeles.

Problemy zaczynają się wówczas, gdy pasażer LOT-u na którymś z tych lotnisk musi się przesiąść na kolejne połączenia wewnątrz USA. W niedzielę i poniedziałek odwołano z krajowej siatki ponad 5 tys. lotów - głównie z powodu braku obsady stanowisk kontrolerów ruchu lotniczego, którzy od ponad miesiąca nie otrzymują wynagrodzenia i postanowili nie stawiać się w pracy.

Donald Trump postanowił rozwiązać sprawę po swojemu. Czyli kij i marchewka

Masowe odwołania lotów rozsierdziły Donalda Trumpa. W ostatni poniedziałek zagroził kontrolerom dyscyplinarnym zwolnieniem i zastąpieniem „prawdziwymi patriotami”. „Wszyscy kontrolerzy ruchu lotniczego muszą wrócić do pracy. I to NATYCHMIAST!!! Każdy z nich, jeśli tego nie zrobi, zostanie boleśnie ukarany. A tym kontrolerom lotów, którzy okazali się wielkimi patriotami i nie wzięli wolnego z powodu zamieszania wywołanego przez Demokratów, zarekomenduję wypłacenie po 10 tys. dolarów bonusu za ich godną służbę dla naszego kraju” – napisał Donald Trump na Truth Social.

Mężczyzna śpi na ziemi w Terminalu B lotniska LaGuardia w dzielnicy Queens w Nowym Jorku, 41. dnia z

Mężczyzna śpi na ziemi w Terminalu B lotniska LaGuardia w dzielnicy Queens w Nowym Jorku, 41. dnia zamknięcia rządu, 10 listopada 2025 roku

Foto: Photo by CHARLY TRIBALLEAU / AFP

Reklama
Reklama

Prezydent dodał jeszcze, że kontrolerzy lotów znani są z tego, że nieustannie narzekają, biorą sobie wolne - i to w sytuacji, kiedy wiadomo, że i tak otrzymają należne wynagrodzenia. - Jestem z was bardzo niezadowolony. Nie pomogliście USA w starciu z atakiem fejkowych Demokratów, którzy nie mają innego celu, jak tylko ten, aby zaszkodzić naszemu krajowi. Dla mnie pozostaniecie negatywnie naznaczeni. Jeśli w niedalekiej przyszłości zamierzacie odejść ze służby, nawet się nad tym nie zastanawiajcie i zróbcie to. Ale nie dostaniecie ani odszkodowania, ani jakiegokolwiek innego wynagrodzenia - mówił prezydent w CNN. Zapowiedział jednocześnie przeznaczenie 12,5 mld dolarów na modernizację wyposażenia wież kontroli ruchu lotniczego, które przez lata były niedoinwestowane.

Sekretarz transportu jest znacznie łagodniejszy. Rozumie kontrolerów

Reakcja prezydenta była więc całkowicie odmienna od tego, co kilka dni temu mówił sekretarz transportu Sean Duffy, który był autentycznie zaniepokojony tym, że tak kluczowi dla kraju profesjonaliści są zmuszeni świadczyć pracę bez wynagrodzenia. - Oczywiście, że chcę, żeby kontrolerzy wrócili do pracy. Ale problem polega na tym, że zderzają się oni z bardzo realną rzeczywistością ekonomiczną. Muszą płacić rachunki, posyłać dzieci do szkoły i tankować swoje samochody - mówił Sean Duffy w CNN.

Czytaj więcej

Setki lotów opóźnionych bądź odwołanych przez paraliż rządu USA. Będzie jeszcze gorzej

Brak kontrolerów zmusił regulatora ruchu lotniczego - Federal Aviation Administration (FAA) - do ścięcia amerykańskiej siatki połączeń lotniczych o 10 proc. na 40 największych lotniskach w USA, w tym także na tych, na które lata LOT.

Sean Duffy szybko wyjaśnił również, że tylko ograniczając siatkę połączeń można było zapewnić bezpieczeństwo operacji lotniczych. Zwłaszcza w sytuacji, kiedy piloci samolotów zaczęli się skarżyć, że kontrolerzy stali się mniej aktywni i bardziej zestresowani.

Najbardziej ucierpiały największe linie amerykańskie

Ograniczenia siatki amerykańskiej obowiązują od ostatniego piątku, 7 listopada, do odwołania. Jak na razie najbardziej ucierpiały linie amerykańskie - American, Delta i United - które od tego czasu ograniczyły przewozy o 8 do 11 proc.

Reklama
Reklama

Nie wszystkie lotniska jednakowo zmniejszyły operacje. Niemal co piąty lot został odwołany z lotniska w Newark, 15 proc. samolotów nie wystartowało z nowojorskiej LaGuardii. Tyle samo lotów zostało odwołanych z lotniska Hartsfield-Jackson Atlanta International Airport.

Na lotnisku O’Hare w Chicago jedna trzecia połączeń z tych, które nie zostały odwołane, wystartowała z potężnym opóźnieniem. Pasażerowie radzili sobie w ten sposób, że kupowali bilety na rejsy różnych przewoźników, z nadzieją, że któryś z nich rzeczywiście poleci.

Linie lotnicze ze swojej strony podstawiały większe maszyny na rejsy, które miały się odbyć, odwoływały te połączenia, na których miały mniej chętnych. A zarządy lotnisk odwołały wszystkie loty czarterowe i prywatne, aby maksymalnie odciążyć kontrolerów.

Problem z kontrolerami lotów w USA nie został wywołany wyłącznie kłopotami administracji. Już rok temu FAA informowała, że w systemie pozostaje 3,9 tys. nieobsadzonych stanowisk kontrolerskich. W całych USA zatrudnionych jest dzisiaj 10 730 certyfikowanych kontrolerów.

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie są przyczyny zaburzeń w rozkładzie lotów w USA?
  • Dlaczego Donald Trump wprowadził kontrowersyjne rozwiązania dotyczące kontrolerów lotów?
  • Jak działania prezydenta kontrastują z podejściem sekretarza transportu Seana Duffy'ego?
  • W jaki sposób ograniczenia wpływają na największe amerykańskie linie lotnicze?
  • Jak sytuacja wpływa na działania przewoźników i zarządów lotnisk?
  • Jakie wyzwania strukturalne dotyczą amerykańskiego systemu kontroli ruchu lotniczego?
Pozostało jeszcze 91% artykułu

Jak na razie kłopoty lotnictwa w USA nie dotknęły LOT-u. - Latamy rozkładowo, a LOT nie ucierpiał z powodu ograniczeń operacji od ostatniego piątku o 10 proc. na największych lotniskach w USA - mówi Krzysztof Moczulski, rzecznik polskiego przewoźnika. LOT lata na pięć amerykańskich lotnisk: dwa nowojorskie (Newark i JFK), Chicago, Miami i Los Angeles.

Problemy zaczynają się wówczas, gdy pasażer LOT-u na którymś z tych lotnisk musi się przesiąść na kolejne połączenia wewnątrz USA. W niedzielę i poniedziałek odwołano z krajowej siatki ponad 5 tys. lotów - głównie z powodu braku obsady stanowisk kontrolerów ruchu lotniczego, którzy od ponad miesiąca nie otrzymują wynagrodzenia i postanowili nie stawiać się w pracy.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Transport
Białorusini łamią sankcje USA. Będą mieli kłopoty z częściami do boeingów
Transport
Donald Trump żąda powrotu kontrolerów ruchu lotniczego do pracy i grozi cięciem pensji
Transport
Wielkie utrudnienia na kolei… i wielkie promocje. PKP Intercity kusi specjalną ofertą
Transport
Donald Trump pomaga Boeingowi. Szczyt polityczny zmienił w biznes
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Transport
„Wizz Force One” zawiózł Viktora Orbána do Waszyntonu. Głośny lot
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama