Eksmisje do noclegowni

Schroniska dla bezdomnych już są zatłoczone, a będą musiały przyjmować m.in. sprawców przemocy

Publikacja: 07.11.2011 21:43

Eksmisje do noclegowni

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Na nową ustawę o ochronie praw lokatora narzekają i samorządy, i noclegownie. Najważniejszy problem to brak miejsc dla eksmitowanych.

A zgodnie z przepisami, które zaczną obowiązywać 16 listopada, lokatorzy znęcający się nad rodziną, organizujący libacje i dewastujący mieszkania po wyroku sądu będą mogli zostać bezpośrednio eksmitowani do schronisk i noclegowni (również w zimie). Do tej pory w takiej sytuacji gmina musiała przyznać im lokal zastępczy.

Dotkliwa zima

– Te przepisy generują nowych bezdomnych – mówi "Rz" Bolesław Sameryt, kierownik ośrodka dla bezdomnych przy ul. Kijowskiej w Warszawie. I zaznacza, że w zimie miejsc w jego ośrodku brakuje, ludzie śpią nawet na dostawkach. – W Warszawie są przecież tysiące bezdomnych – dodaje. Podobnie jest w Poznaniu. – U nas zostało już tylko kilka miejsc, a jeszcze zimy nie ma – mówią opiekunowie tamtejszego Schroniska św. Brata Alberta.

Poznański samorząd kilka miesięcy temu rozpoczął wysiedlanie lokatorów niepłacących czynszu. Do eksmisji wytypowano 300 rodzin i żyjących samotnie. Są winni miastu 11 mln zł. – Trafiają do pomieszczeń tymczasowych: burs, hoteli i schronisk dla bezdomnych – tłumaczy Jarosław Pucek, dyrektor Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych.

Teraz urzędnicy zapewniają, że do marca eksmisji nie będzie. – Zima to czas, kiedy schroniska zapełniają się bezdomnymi. Nie chcemy potęgować zamieszania – podkreśla Jarosław Pucek.

Samorządy zastanawiają się, jak rozwiązać problem. W Krakowie urzędnicy chcą się spotkać z przedstawicielami noclegowni, które opłaca miasto. – Choć osoby, co do których zapadły wyroki eksmisyjne, mogą trafić do noclegowni, trudno sobie wyobrazić, aby została tam skierowana np. matka z małymi dziećmi – zaznacza Edward Siatka, zastępca dyrektora Wydziału Mieszkalnictwa Urzędu Miasta Krakowa.

Prowadzący ośrodki boją się także, że trafią do nich osoby agresywne. – Jak mamy sobie poradzić z kimś, kto we własnym mieszkaniu urządzał libacje? – pytają w poznańskim schronisku.

– Osoba eksmitowana będzie mogła liczyć na taką samą pomoc jak każdy inny bezdomny – zapewnia jednak Przemysław Bogusz ze Stowarzyszenia Monar. Ale ocenia, że zmiana przepisów przyniesie spore problemy. – Spotykamy się z propozycjami samorządów, by przyjąć osoby eksmitowane wraz z dofinansowaniem kosztów ich pobytu przez krótki czas, np. miesiąc. To nie jest rozwiązanie. Jesteśmy gotowi na współpracę, ale zorganizowaną tak, aby osoby po eksmisjach jak najszybciej zostały objęte profesjonalną i indywidualną pomocą, która umożliwi im wyjście z bezdomności – podkreśla Bogusz. Jego zdaniem potrzebna jest m.in. minimum roczna opłata za pobyt w schronisku, by można było zrealizować program terapeutyczny dla osób po eksmisji.

Nie ma lokali

Ustawa wprowadziła też inne regulacje, które mogą być dużym kłopotem dla samorządów. Będą musiały zapewnić tymczasowe lokale także tym eksmitowanym, którym sąd nie przyznał prawa do lokalu socjalnego. – Ktoś wymyślił prawo, a konsekwencje ponoszą samorządy – mówi Urszula Bojek z urzędu miasta w Skarżysku Kamiennej. – Żadna gmina nie ma wystarczającej liczby takich lokali.

– Szukamy dodatkowych lokali, ale to trudne zadanie – przyznaje Jakub Jarząbek, rzecznik katowickiego magistratu. Zaznacza, że część gmin planuje zaskarżenie nowelizacji do Trybunału Konstytucyjnego.

Stanisław Huskowski (PO), poseł sprawozdawca ustawy, problemu nie widzi. – Jeśli noclegownie nie mają miejsc, nie będą przyjmować eksmitowanych – mówi "Rz". I dodaje, że takie osoby muszą się zgodzić na pobyt do noclegowni. – Nie wszyscy się zgodzą – zaznacza.

Piotr Ciszewski z Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów bardzo ostro ocenia nowe zapisy: – To wprowadzanie tylnymi drzwiami eksmisji na bruk. I rozłożenie jej na raty. Lokal tymczasowy przysługuje tylko na pół roku, a co potem? Tego nikt nie wie.

Zobacz poradnik » Prawo dla Ciebie » Kiedy wolno eksmitować - nowe zasady od 16 listopada 2011

Na nową ustawę o ochronie praw lokatora narzekają i samorządy, i noclegownie. Najważniejszy problem to brak miejsc dla eksmitowanych.

A zgodnie z przepisami, które zaczną obowiązywać 16 listopada, lokatorzy znęcający się nad rodziną, organizujący libacje i dewastujący mieszkania po wyroku sądu będą mogli zostać bezpośrednio eksmitowani do schronisk i noclegowni (również w zimie). Do tej pory w takiej sytuacji gmina musiała przyznać im lokal zastępczy.

Pozostało 88% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara