Maszyna, która uległa katastrofie to McDonnell Douglas MD-11, w wersji transportowej – trzysilnikowy samolot szerokokadłubowy średniego i dalekiego zasięgu. Maszyny tego typu były produkowane w latach 1988-2000. Maszyna, która uległa katastrofie, była eksploatowana przez 34 lata. Koncern Boeing, który zaprzestał produkcji samolotów tego typu po fuzji z McDonnell Douglas, zapowiedział współpracę z władzami przy wyjaśnianiu okoliczności katastrofy.
Według danych z serwisu Flightradar24 samolot, który latał w barwach UPS od 2006 roku, w dniu katastrofy odbył lot z Louisville do Baltimore, skąd wrócił do Louisville. Następnie miał odbyć lot do Honolulu. Flightradar24 podaje, że samolot osiągnął wysokość ok. 53 metrów i prędkość ok. 340 km na godzinę, zanim zaczął spadać.
Jak podaje agencja Reutera, w czasie postępowania wyjaśniającego przyczyny katastrofy kluczowym pytaniem będzie czy silnik, który zapalił się w momencie startu, odpadł od maszyny przed katastrofą. Ekspert ds. bezpieczeństwa w ruchu lotniczym John Cox, cytowany przez agencję Reutera ocenił, że niezbędne będzie ustalenie, dlaczego maszyna posiadająca trzy silniki nie była w stanie utrzymać się w powietrzu, po tym jak jeden z silników się zapalił. – Ten samolot powinien być w stanie lecieć dzięki dwóm silnikom – stwierdził.
W związku z pożarem władze nakazały osobom, mieszkającym w promieniu 8 km od lotniska, by nie opuszczały swoich domów.
Katastrofa zakłóci realizowanie dostaw przez UPS. Ucierpią m.in. klienci Amazona
Narodowa Rada Bezpieczeństwa Transportu (NTSB), agencja zajmująca się badaniem przyczyn wypadków i katastrof w transporcie lotniczym, drogowym, kolejowym i wodnym w Stanach Zjednoczonych, poinformowała, że przeprowadzi postępowanie wyjaśniające ws. przyczyn katastrofy. Na miejsce udał się zespół ekspertów z NTSB. Takie postępowanie trwa zazwyczaj od 12 do 24 miesięcy i kończy się ustaleniem prawdopodobnych przyczyn katastrofy oraz wydaniem rekomendacji, które mają przeciwdziałać podobnym wypadkom w przyszłości.