Reklama
Rozwiń
Reklama

Olbrzymi pożar w Hongkongu. Wzrosła liczba ofiar

W środę potężny pożar objął kilka wysokich budynków mieszkalnych w kompleksie Wang Fuk Court w północnej dzielnicy Tai Po w Hongkongu. Z płonących wieżowców wydobywały się gęste kłęby szarego dymu, a służby ratunkowe przez wiele godzin walczyły z ogniem. Według niektórych źródeł liczba ofiar wzrosła do 36.

Aktualizacja: 26.11.2025 19:51 Publikacja: 26.11.2025 10:45

Olbrzymi pożar w Hongkongu. Wzrosła liczba ofiar

Foto: REUTERS/Tyrone Siu

Lokalne media informują, że są osoby, które wciąż pozostają uwięzione w swoich mieszkaniach. Stacja RTHK, powołując się na policję, podała również, że dwie osoby doznały poważnych oparzeń. Urazów doznali także strażacy, którzy próbowali opanować rozprzestrzeniający się ogień.

Dziennik „The South China Morning Post” poinformował wcześniej, że cztery osoby zginęły, a trzy inne zostały ranne. Policja przekazała, że otrzymała wiele zgłoszeń o osobach uwięzionych w budynku, w którym wybuchł pożar. W kolejnych raportach służby informowały, że liczba ofiar wzrosła do 13, a co najmniej 16 osób jest ciężko rannych. Najnowsze dane mówią jednak o 36 ofiarach. 29 osób trafić miało do szpitala, a z 279 wciąż nie ma kontaktu – podaje agencja Reutera. Przywódca Hongkongu John Lee przekazał jednak, że, że służby opanowują sytuację.

Wcześniej przedstawiciele straży pożarnej przekazali, że spośród 13 ofiar śmiertelnych dziewięć zmarło na miejscu, a kolejne cztery – w szpitalu. W wyniku pożaru zmarł między innymi 37-letni strażak Ho Wai-ho, którego znaleziono nieprzytomnego na miejscu zdarzenia około 30 minut po tym, jak urwał się z nim kontakt.

W Hongkongu wybuchł potężny pożar

Straż pożarna poinformowała, że zgłoszenie o wybuchu ognia wpłynęło o godz. 14.51 czasu lokalnego. Zaledwie 40 minut później podniesiono poziom alarmowy do stopnia czwartego – drugiego najwyższego w hongkońskiej klasyfikacji.

Reklama
Reklama

Strażacy przekazali, że skuteczne przeprowadzenie akcji gaśniczej utrudnia wysoka temperatura. Dodatkowo elementy budynku i rusztowania stanowią zagrożenie. Ratownicy zwrócili również uwagę, że z powodu ciemności akcja ratunkowa jest coraz trudniejsza.

W akcji bierze udział 767 strażaków i 400 policjantów. Na miejsce skierowano 128 wozów strażackich i 57 karetek.

Mieszkańcy zakwestionowali metody radzenia sobie z ogniem. – Kiedy wybuchają pożary lasów, wysyła się helikoptery i zrzuca bomby wodne. Dlaczego tutaj tego nie robią? Jak mogli dopuścić, by inne budynki też zaczęły płonąć? – powiedziała jedna z mieszkanek. – Straż pożarna jest tak blisko. Myśleliśmy, że szybko opanują sytuację, a tymczasem ogień się rozprzestrzenił. Jestem bardzo rozczarowana – dodała.

– Panuje kompletny chaos, nie ma żadnych informacji od władz – dodał inny mieszkaniec.

Foto: REUTERS/Tyrone Siu

Pożar wieżowców w Tai Po. Ewakuacja mieszkańców

Wang Fuk Court to kompleks ośmiu bloków mieszkalnych, w których mieści się blisko 2 tys. lokali, w których mieszka około 4000 mieszkańców. Na kilku budynkach znajdują się bambusowe rusztowania, które mogły ułatwiać rozprzestrzenianie się ognia.

Reklama
Reklama

Lokalne władze ogłosiły zamknięcie dużego odcinka autostrady Tai Po, która przebiega w pobliżu płonących wieżowców. Ruch autobusów został przekierowany na alternatywne trasy. Władze ostrzegły mieszkańców przed utrudnieniami i zaapelowały o omijanie okolicy.

Przyczyna pożaru jest nieznana, ale wstępnie uznano, że płomienie szybko rozprzestrzeniły się przez bambusowe rusztowanie, które zakrywało elewację remontowanych budynków.  

Nie jest jasne, ile osób znajdowało się w mieszkaniach w chwili wybuchu pożaru ani ile było uwięzionych w budynku. Wiadomo jednak, że większość z nich ewakuowano.

Lokalne media informują, że są osoby, które wciąż pozostają uwięzione w swoich mieszkaniach. Stacja RTHK, powołując się na policję, podała również, że dwie osoby doznały poważnych oparzeń. Urazów doznali także strażacy, którzy próbowali opanować rozprzestrzeniający się ogień.

Dziennik „The South China Morning Post” poinformował wcześniej, że cztery osoby zginęły, a trzy inne zostały ranne. Policja przekazała, że otrzymała wiele zgłoszeń o osobach uwięzionych w budynku, w którym wybuchł pożar. W kolejnych raportach służby informowały, że liczba ofiar wzrosła do 13, a co najmniej 16 osób jest ciężko rannych. Najnowsze dane mówią jednak o 36 ofiarach. 29 osób trafić miało do szpitala, a z 279 wciąż nie ma kontaktu – podaje agencja Reutera. Przywódca Hongkongu John Lee przekazał jednak, że, że służby opanowują sytuację.

/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Wypadki
Zamknięte lotnisko w Wilnie. Samolotu LOT-u zsunął się z pasa
Materiał Promocyjny
Kiedy obawy rosną, liczy się realne wsparcie
Wypadki
Katastrofa kolejowa w Czechach. Dziesiątki rannych
Wypadki
Sztokholm. Autobus uderzył w przystanek, są ofiary. Policja uważa, że to zabójstwo
Wypadki
Słowacja: Poważne zderzenie pociągów. Są ranni
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępcy zwiększają skalę ataków na urządzenia końcowe – komputery i smartfony
Wypadki
Katastrofa lotnicza w USA. UPS i FedEx uziemiają samoloty MD-11
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama