Zdaniem prymasa Polski abpa Józefa Kowalczyka ewentualne zmiany dotyczące Funduszu muszą być wynikiem wewnętrznego dialogu w Polsce.
Jak tłumaczył, Kościół nie zgadza się na likwidację Funduszu Kościelnego, "bo to nie jest żadna kradzież, tylko minimalna restytucja tego, czego ówczesne państwo pozbawiło Kościół". Zaznaczył, że episkopat daje zgodę na przekształcenie Funduszu, a ewentualne przekształcenia powinny być wynikiem wewnętrznego dialogu.
Prymas: Przedyskutować i policzyć
Jak powiedział, Stolica Apostolska nie będzie "mieszała się" w ustawodawstwo wewnętrzne Polski, gdyż byłoby upokarzające, żeby podmiot prawa zagranicznego dyktował i uchwalał Polsce pozytywne ustawy. - Od tego jest polski naród, wierzący i obojętny, który powinien doskonale po tylu latach wykształcenia dojść do sprawiedliwych rozwiązań pozytywnych - podkreślił prymas w radiowych "Sygnałach Dnia".
Na pytanie, czy rządowa propozycja dotycząca możliwości przeznaczania 0,3 proc. z rocznego podatku dochodowego na działalność Kościołów i związków wyznaniowych jest do zaakceptowania przez Kościół, abp Kowalczyk odpowiedział, że ta propozycja wymaga dyskusji. - To musi być przedyskutowane, obliczone i uzgodnione - powiedział.
Polski na więcej nie stać?
Propozycja szefa Ministra Administracji i Cyfryzacji może nie spotkać się z akceptacją rządu. - Ja tej propozycji dla Kościoła nie widziałem, więc nie jestem w stanie się wypowiadać – powiedział minister finansów Jacek Rostowski w Radiu Zet.