"Frankowicze" nie stracą domu. Jest wyrok Sądu Najwyższego

Sąd Najwyższy uchylił zaskarżone wyrok zaoczny wydany w sprawie „frankowiczów”. Na skutek decyzji sądu okręgowego klienci banku mogli stracić dom.

Publikacja: 06.07.2023 14:04

"Frankowicze" nie stracą domu. Jest wyrok Sądu Najwyższego

Foto: Adobe Stock

Sprawa dotyczy zawartej w 2008 r. umowy kredytu hipotecznego na 360 miesięcy. Klienci pożyczyli w banku wówczas 288 tys. zł, co zostało przeliczone na niecałe 150 tys. franków szwajcarskich. Kredytobiorcy spłacali kredyt przez przeszło 10 lat. Niestety w pewnym momencie nie mogli terminowo regulować rat. Wówczas bank wypowiedział im umowę kredytu. Następnie złożył pozew żądając natychmiastowej zapłaty ponad 468 tys. zł. Kwota była o 180 tys. zł wyższa niż pożyczyli klienci, ze względu na mechanizm indeksacji kwoty kredytu do CHF. W tym okresie kurs tej waluty w stosunku do złotego bardzo się umocnił.

Na dowód zasadności swoich roszczeń bank przedstawił wyciąg z ksiąg bankowych. Sąd uznał, że okoliczności sprawy nie budzą wątpliwości i uwzględnił powództwo. Klienci nie zaskarżyli skutecznie wyroku w wymaganym terminie, i stał się on prawomocny. Kredytobiorcy zostali więc obowiązani do zapłaty całej żądanej kwoty, a bank prowadził w oparciu o niniejszy wyrok egzekucję m.in. z ich nieruchomości.

Skargę nadzwyczajną w tej sprawie do Sadu Najwyższego złożył Rzecznik Finansowy.

Jego zdaniem klauzule przeliczeniowe odwołujące się do tabel kursów ustalanych jednostronnie przez bank, bez wskazania obiektywnych kryteriów są nietransparentne, pozostawiają pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz godzą w zasadę równorzędności stron. Dlatego naruszają rażąco interesy konsumenta i są sprzeczne z dobrymi obyczajami.

Wniesiona przez Rzecznika Finansowego skarga nadzwyczajna okazała się skuteczna. Sąd Najwyższy uwzględnił argumenty Rzecznika i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia (sygnatura akt II NsNc 134/23).

RF podkreśla, że na gruncie wypracowanej już linii orzeczniczej Sądu Najwyższego sąd powszechny przed wydaniem rozstrzygnięcia powinien zbadać, czy umowa kredytu będąca podstawą stosunku podstawowego nie zawiera klauzul niedozwolonych. Sąd powinien brać pod uwagę, że sprawa ma charakter konsumencki, tj., że bank był stroną uprzywilejowaną ze względu na doświadczenie oraz wiedzę, a pozwani takiej wiedzy specjalistycznej nie posiadali.

Czytaj więcej

RF składa cztery skargi nadzwyczajne. Chodzi o kredyty hipoteczne i pożyczkę

Sprawa dotyczy zawartej w 2008 r. umowy kredytu hipotecznego na 360 miesięcy. Klienci pożyczyli w banku wówczas 288 tys. zł, co zostało przeliczone na niecałe 150 tys. franków szwajcarskich. Kredytobiorcy spłacali kredyt przez przeszło 10 lat. Niestety w pewnym momencie nie mogli terminowo regulować rat. Wówczas bank wypowiedział im umowę kredytu. Następnie złożył pozew żądając natychmiastowej zapłaty ponad 468 tys. zł. Kwota była o 180 tys. zł wyższa niż pożyczyli klienci, ze względu na mechanizm indeksacji kwoty kredytu do CHF. W tym okresie kurs tej waluty w stosunku do złotego bardzo się umocnił.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Tragiczny wypadek na A1: pełnomocnik kierowcy bmw wydał oświadczenie
Prawo pracy
Korporacje inwestują w kontrolerów L4. Nowy bat na symulantów
Zawody prawnicze
Egzamin na aplikacje prawnicze nieznacznie łatwiejszy niż rok temu
Prawo drogowe
PiS kusi młodych: darmowy kurs prawa jazdy dla każdego 18-latka
Materiał Promocyjny
SSC/GBS Leadership Program 2023
Prawo dla Ciebie
Jak oddać głos w wyborach do Sejmu i Senatu oraz w referendum. Objaśniamy
Konsumenci
Zamieszanie w sprawach frankowych przez brak uchwały SN