Prymas ks. kardynał Aleksander Kakowski: Zapomniany „ojciec niepodległości”

„Ojcami niepodległości” nazywa się: Józefa Piłsudskiego, Romana Dmowskiego, Ignacego Jana Paderewskiego, Wincentego Witosa, Wojciecha Korfantego oraz Ignacego Daszyńskiego. Prymas ks. kardynał Aleksander Kakowski swoją postawą także zasłużył na to miano.

Publikacja: 09.11.2023 21:00

Kardynał Aleksander Kakowski był ostatnim prymasem Królestwa Polskiego (w latach 1925–1938)

Kardynał Aleksander Kakowski był ostatnim prymasem Królestwa Polskiego (w latach 1925–1938)

Foto: NAC

„Nie szukałem władzy ani honorów, ani pieniędzy. Nie łudziliśmy się co do szczerości okupantów. Jedynie z chęci służenia ojczyźnie. Na usilne prośby wszystkich czynników polskich politycznych i episkopatu polskiego. Pomimo niechęci Narodowej Demokracji. Zdawałem sobie sprawę z ogromnych trudności, jakie mnie czekają, odpowiedzialności, jaką biorę na swoje barki; przeczuwałem mękę i udręczenie, szukałem sposobności wycofania się, ale mi się to nie udało” – to słowa Aleksandra Kakowskiego, arcybiskupa metropolity warszawskiego (1913–1938), prymasa Polski (1925–1938) oraz członka Rady Regencyjnej w latach 1917–1918.

Dzieje odrodzenia naszej państwowości w XX stuleciu przywodzą na myśl postacie Polaków, których działalność społeczno-polityczna miała wpływ na przejęcie władzy na ziemiach polskich po zakończeniu działań wojennych w 1918 r. W tym kontekście szeroko omawiane są: działalność Józefa Piłsudskiego, Romana Dmowskiego, Ignacego Paderewskiego, Wincentego Witosa oraz innych działaczy polityczno-narodowych, ale też formacje wojskowe, wśród których wymienia się Legiony Polskie, Armię Hallera, powstańców śląskich, wielkopolskich, obrońców Lwowa czy bohaterów wojny polsko-bolszewickiej, a także ogromny wkład poszczególnych Polaków i różnego rodzaju grup społecznych, organizacji paramilitarnych i społeczno-zawodowych, które przyczyniły się do tworzenia państwowości polskiej.

Kardynał Aleksander Kakowski: Współtwórca Rady Regencyjnej

W tej dyskusji pomija się znaczenie w tym dziele Aleksandra Kakowskiego, który był jednym z „ojców niepodległości” – współtwórcy Rady Regencyjnej, która w 1917 r., w dobie upadku Cesarstwa Niemieckiego i Austro-Węgierskiego w wyniku działań I wojny światowej podjęła się budowy administracji państwa polskiego na terenach polskich okupowanych wcześniej przez Austrię oraz Niemcy. Stworzyła sprawny aparat w obszarze zarządzania krajem w zakresie sądownictwa, szkolnictwa, ogólnego administrowania, a także w innych dziedzinach, przygotowując przepisy prawa i tworząc strukturę instytucjonalną; niektóre jej rozwiązania obowiązywały również w okresie międzywojnia. Początkowo nie mogła zajmować się sprawami wojskowymi i prowadzeniem polityki zagranicznej, ale kompetencje te samoistnie przejęła w październiku 1918 r.

Czytaj więcej

Niepozorny dzień, w którym odzyskaliśmy niepodległość

Rada Regencyjna 7 października 1918 r. ogłosiła niepodległość Polski, a odrodzony kraj zaczął uzyskiwać uznanie międzynarodowe. Aleksander Kakowski wskazał na Józefa Piłsudskiego jako kontynuatora dalszej budowy struktur polskiej państwowości i wyjednał u Niemców jego sprowadzenie z Magdeburga w celu zwołania Sejmu i zbudowania ustroju demokratycznego.

Aleksander Kakowski urodził się 5 lutego 1862 r. w Dębinach (obecnie gmina Przasnysz w województwie mazowieckim) jako syn Franciszka Kakowskiego i Pauliny z Ossowskich. Ojciec walczył w powstaniu styczniowym. Został ujęty przez Rosjan – za udział w powstaniu skazano go na śmierć, na szczęście jednak został ułaskawiony. Aleksander odziedziczył po rodzicach patriotyzm i jego droga życiowa naznaczona była dążeniem do włączenia się w dzieło odzyskania niepodległości oraz gorliwą służbą Kościołowi katolickiemu; naukę pobierał w gimnazjum w Pułtusku. Ojciec początkowo sprzeciwiał się obranej przez syna drodze życia, ponieważ widział dla niego karierę wojskową, która miała stanowić kontynuację niedokończonej walki o wolną Polskę.

O jego dalszym kształceniu zadecydowała matka Paulina i dzięki jej pomocy ojciec ostatecznie zgodził się na podjęcie przez syna nauki w Seminarium Duchownym w Warszawie. Z uwagi na wybitne zdolności po trzecim roku studiów został przeniesiony do Akademii Duchownej w Petersburgu. Kontynuował studia we Francji w Cannes i na Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie. Swój naukowy pobyt w Wiecznym Mieście zwieńczył uzyskaniem w 1885 r. stopnia doktora z zakresu prawa kanonicznego („O powadze rytuału piotrkowskiego ze stanowiska prawno-historycznego”). Słuchał także wykładów w szkole adwokatów przy Kongregacji Soboru. Dalsze pobieranie nauki w Rzymie zostało jednak przerwane przez władze rosyjskie, które pozyskały wiedzę o nielegalnym pobycie w Rzymie polskich kandydatów do kapłaństwa, wśród nich także Aleksandra Kakowskiego, wskutek czego powrócił on do Warszawy. 

Działalność duszpasterska i patriotyczna kardynała Aleksandra Kakowskiego

Aleksander Kakowski święcenia kapłańskie przyjął 30 maja 1886 r. Swoją pracę duszpasterską zapoczątkował w parafii św. Andrzeja w Warszawie, w 1898 r. objął stanowisko rektora Seminarium Duchownego w Warszawie, a w 1910 r. został rektorem Akademii Duchownej w Petersburgu. Opublikował szereg prac w zakresie prawa kanonicznego. 7 maja 1913 r. został ordynariuszem Archidiecezji Warszawskiej. Sprawowanie przez niego posługi ordynariusza przypadło na okres I wojny światowej. Jako biskup i patriota zadbał nie tylko o duchowe wsparcie wiernych, ale przewodniczył im oraz tworzył instytucje organizujące życie administracyjne, aktywnie podejmujące budowę zrębów polskiej państwowości.

Obrany przez niego kierunek działań w skomplikowanej i nieprzyjaznej atmosferze okupacji niemieckiej i austro-węgierskiej nie tylko nie doprowadził do osłabienia jego autorytetu, ale przyniósł mu uznanie w oczach Kościoła, a co ważniejsze – umożliwił proklamację niepodległości Polski i odbudowę instytucji państwowych. Zwrócić należy uwagę na kontekst historyczny i sytuację międzynarodową u progu I wojny światowej w odniesieniu do zamierzeń zaborców, a zwłaszcza Cesarstwa Niemieckiego i Austro-Węgierskiego, które – mimo że były diametralnie różne – doprowadziły do proklamacji aktu 5 listopada 1916 r., który przewidywał odrodzenie ograniczonej państwowości polskiej.

Stanowisko ich proklamowane w akcie z 5 listopada 1916 r. wywarło duży wpływ na sprawę polską w okresie I wojny światowej. Było zerwaniem postanowień traktatu wiedeńskiego z 1815 r. i zostało skierowane przeciwko jego trzeciemu sygnatariuszowi – Rosji.

Czytaj więcej

Śmierć prezydenta. Tragiczny finał kampanii nienawiści

Kakowski posiadał wiedzę na temat rzeczywistych zamierzeń zaborców w kwestii rozwiązania sprawy polskiej i potrafił ją odpowiednio odczytać, kierując się przy tym interesem polskim. Podejmował wyważone decyzje polityczne, zbieżne z dążeniami społeczno-politycznymi Polaków. 28 października 1919 r. w archikatedrze św. Jana w Warszawie udzielił święceń biskupich Ambrogio Rattiemu, który był pierwszym nuncjuszem papieskim w odrodzonej Polsce, a potem papieżem – jako Pius XI (od 1922 r. do 1939 r).

15 grudnia 1919 r. papież Benedykt XV podniósł Aleksandra Kakowskiego do godności kardynała. Kakowski widział w tym poparcie papieża dla procesu odbudowy państwowości polskiej oraz wstawiennictwo na arenie międzynarodowej dla Polski. Jak pisał w swoich wspomnieniach: „Polska nie doceniała wpływów, jakie mogliby wywierać na forum międzynarodowym i w Rzymie, w sprawach polskich i innych (…). Nominacja moja na kardynała, zapowiedziana listem apostolskim, zaraz po ogłoszeniu przez Radę Regencyjną zjednoczenia niepodległej Polski z dostępem do morza, była wypadkiem, którego nikt w Polsce nie przewidywał. Tym listem apostolskim papież chciał zwrócić uwagę świata na Polskę, gdy mówił o jej przyszłości”.

Kardynał Aleksander Kakowski w odrodzonej Polsce

W lipcu i sierpniu 1920 r., kiedy nawała bolszewicka zamierzała obalić Polskę, kardynał pozostał w stolicy i odmówił ewakuacji. Podtrzymywał na duchu obrońców. Napisał wraz z członkami episkopatu list pasterski, wzywający do maksymalnego zaangażowania się w obronę Polski. Osobiście odwiedzał oddziały biorące udział w walce. Cieszył się ogromnym autorytetem w społeczeństwie oraz w skonfliktowanym środowisku polityków lat 20. XX w.

Po uchwaleniu konstytucji posłowie, na czele z Wojciechem Trąmpczyńskim oraz Józefem Piłsudskim, udali się podobnie jak dwa lata wcześniej po inauguracji obrad Sejmu Ustawodawczego do katedry św. Jana w Warszawie na mszę świętą. Uroczyste nabożeństwo odprawił ks. kardynał Aleksander Kakowski. Zainspirowani jego postawą po powrocie do Sejmu parlamentarzyści przyjęli „Ustawę o wykonaniu ślubu uczynionego przez Sejm Czteroletni, wzniesienia w Warszawie świątyni pod wezwaniem Opatrzności Bożej” (kardynał był członkiem komisji ds. budowy Świątyni Opatrzności, której był orędownikiem). W uznaniu dla zasług Aleksandra Kakowskiego na polu tworzenia państwowości 2 maja 1922 r. został uhonorowany Wielką Wstęgą Orderu Odrodzenia Polski, a w 1925 r. – Orderem Orła Białego (w 1938 r. został kanclerzem Kapituły Orderu Orła Białego).

W trakcie tzw. zamachu majowego w 1926 r. arcybiskup Kakowski przebywał w Rzymie. Powrócił jednak do Warszawy i już 27 maja przyjął prezydenta RP Ignacego Mościckiego. Brał również udział w uroczystościach sprowadzenia relikwii św. Stanisława Kostki do Rostkowa na terenie Warszawy, a 2 lipca 1927 r. dokonał koronacji obrazu Matki Boskiej Ostrobramskiej w Wilnie w obecności prezydenta RP Ignacego Mościckiego i marszałka Józefa Piłsudskiego. Natomiast 7 czerwca 1934 r. podczas wizyty rabinów potępił przejawy przemocy antysemickiej w kraju.

Czytaj więcej

Misja specjalna Achille Ratiego w Warszawie

W okresie władania Archidiecezją Warszawską kardynał wiele uwagi poświęcał rozwojowi nie tylko duchowemu, ale również ciągłej rozbudowie infrastruktury kościelnej. Erygował łącznie ponad 50 nowych parafii, w tym ponad 20 w Warszawie. Starał się, aby nowo budowane świątynie były ładne zarówno pod względem architektonicznym, jak i wystroju wnętrz. Aby było to możliwe, powołał w 1920 r. komitet, w skład którego wchodzili najwybitniejsi architekci, malarze, rzeźbiarze i miłośnicy sztuki. Współdecydowali oni o kształcie i wyposażeniu poszczególnych budowli sakralnych. Doprowadził swoimi staraniami do powstania diecezji łódzkiej. Została ona erygowana dnia 10 grudnia 1920 r.

Wielką uwagę przykładał do rozwoju szkolnictwa duchownego w diecezji warszawskiej. Przyczynił się także do powołania Wydziału Teologicznego na nowo powstałym Uniwersytecie Warszawskim. Ostatecznie został on kanonicznie ustanowiony w 1920 r. – posiadał pełnię praw do nadawania doktoratów z teologii, filozofii chrześcijańskiej i prawa kanonicznego. W 1937 r. Aleksander Kakowski powołał Instytut Wyższej Kultury Religijnej. Dbał równolegle o rozwój Wyższego Seminarium Duchownego, wprowadzając wiele zmian organizacyjnych. W 1936 r. nadał mu nowy statut i regulamin. Powołał do życia Niższe Seminarium, działające na prawach szkoły średniej.

Jego zasługą jest także powołanie do życia Muzeum Diecezjalnego, którego otwarcie nastąpiło w 1938 r. W swoich zbiorach posiadało m.in.: galerię rzeźby gotyckiej, zbiory tkanin liturgicznych, sprzęty liturgiczne i inne cenne pamiątki. Kakowski dbał o rozwój organizacji katolickich, Akcji Katolickiej, Sodalicji Mariańskiej i innych. Co istotne, w 1930 r. zainaugurował działalność Katolickiego Związku Instytucji i Zakładów Wychowawczych Caritas. Prowadził wielką krucjatę antyalkoholową. Równolegle zajmował się pracą naukową, publikując wiele rozpraw w dziedzinie prawa kanonicznego.

Aleksander Kakowski funkcję arcybiskupa pełnił do momentu swojej śmierci w dniu 30 grudnia 1938 r. Jego pogrzeb odbył się w archikatedrze św. Jana w Warszawie – został pochowany w jej podziemiach. W późniejszym czasie jego ciało przeniesiono na cmentarz Bródnowski, gdzie – zgodnie ze swoją wolą – spoczął „wśród mogił dla najuboższych”.

„Nie szukałem władzy ani honorów, ani pieniędzy. Nie łudziliśmy się co do szczerości okupantów. Jedynie z chęci służenia ojczyźnie. Na usilne prośby wszystkich czynników polskich politycznych i episkopatu polskiego. Pomimo niechęci Narodowej Demokracji. Zdawałem sobie sprawę z ogromnych trudności, jakie mnie czekają, odpowiedzialności, jaką biorę na swoje barki; przeczuwałem mękę i udręczenie, szukałem sposobności wycofania się, ale mi się to nie udało” – to słowa Aleksandra Kakowskiego, arcybiskupa metropolity warszawskiego (1913–1938), prymasa Polski (1925–1938) oraz członka Rady Regencyjnej w latach 1917–1918.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Historia Polski
Nie żyje Zofia Czekalska "Sosenka", bohaterka Powstania Warszawskiego
Historia Polski
Zygmunt II August – ostatni z Jagiellonów
Historia Polski
Przy stoliku w Czytelniku
Historia Polski
Skąd się wzięła biało-czerwona szachownica lotnicza? Zawdzięczamy ją przypadkowi
Historia Polski
Tradycja i nowoczesność w Konstytucji 3 maja