Nie zabrało określeń, że jest to próba relatywizacji zbrodni III Rzeszy. Takie opinie na temat liczącej 43 strony koncepcji kultury pamięci pojawiły się w niemieckich mediach, jak i w gronie historyków. Nikt nie kwestionuje potrzeby nowego zdefiniowania niemieckiej kultury pamięci w nowych warunkach historycznych i nowej wrażliwości historycznej, lecz wielkie kontrowersje wzbudza fakt ujęcia w koncepcji nowych elementów w postaci zbrodni niemieckich w czasach kolonialnych i spraw związanych z imigracją, w tym zbrodniczych ataków na ośrodki uchodźców i imigrantów już po zjednoczeniu Niemiec. Włączenie tych spraw do dokumentu zaprezentowanego przez pełnomocniczkę rządu ds. kultury i mediów Claudię Roth (Zieloni) różni ją zdecydowanie od poprzednich opracowań na ten temat.