Zaledwie 360 na 720 eurodeputowanych stawiło się, aby poprzeć Ursulę von der Leyen. To sygnał ostrzegawczy dla Komisji Europejskiej?
Dzisiejsze głosowanie w Parlamencie Europejskim potwierdziło silny mandat dla Komisji na kolejne cztery lata. Wniosek o wotum nieufności uzyskał wsparcie tylko jednej czwartej członków Parlamentu. Prawicowi radykałowie i – mówiąc wprost – konie trojańskie Putina w Europie, chcieli nie tylko upadku Komisji, ale de facto zablokowania naszych prac na rzecz bezpieczeństwa i konkurencyjności UE.
Czytaj więcej
Premier Donald Tusk leci w czwartek do Rzymu na Konferencję Odbudowy Ukrainy. Ale to też okazja d...
Co by się stało, gdyby wotum nieufności zostało przegłosowane?
Wniosek o wotum nieufności był populistyczną zagrywką, ale bardzo niebezpieczną. 16 lipca Komisja przedstawi wieloletnie ramy finansowe. To będzie dobry siedmioletni budżet dla Polski. Polska znowu będzie największym beneficjentem Funduszu Spójności. Ale też nowego Funduszu Konkurencyjności. Jednym z czterech jego priorytetów obok transformacji cyfrowej, czystej energii i zdrowia będzie właśnie obronność. To kolejny zastrzyk środków dla polskiego przemysłu obronnego. Dobiegają końca prace Komisji nad porozumieniem z administracją Trumpa w sprawie ceł.
Inaczej, niż reszta klubu Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, w tym deputowanych PiS, Bracia Włosi Giorgii Meloni nie poparli wotum nieufności. Dlaczego?
Premier Meloni pokazała, że nie warto stawiać na chaos i dezintegrację, gdy trwa wojna, a świat staje się coraz bardziej nieprzewidywalny. Nie rozumieją tego europosłowie PiS. Wybrali konfrontację i koalicję zdrady razem z niemiecką AfD, rumuńskim AUR oraz Braunem i Konfederacją. Argumentowali swój wniosek krytyką szybkiego wprowadzenia funduszu SAFE o wartości 150 miliardów euro. To środki na uzbrojenie polskiej armii i budowę Tarczy Wschód.
Tereny, na których powstać ma "Tarcza Wschód"