Na placu Zamkowym w Warszawie utworzona została żywa kotwica – znak Polski Walczącej. Na placu Krasińskich przy pomniku Powstania Warszawskiego można było usłyszeć pieśni patriotyczne śpiewane przez „Dziecięcą Ferajnę”. Wisłą popłynęły łodzie. Z ronda Romana Daszyńskiego ruszył marsz narodowców (na zdj.). Przy miejscach pamięci związanych z powstaniem zapłonęły znicze, warty honorowe pełnili harcerze. Oficjalne uroczystości z udziałem władz państwowych i samorządowych odbyły się przy pomniku Gloria Victis na warszawskim Powązkach.
Czytaj więcej
Marsz Powstania Warszawskiego nie powinien być imprezą cykliczną. Skandalem jest to, co robią narodowcy – uważa Wanda Traczyk-Stawska, psycholożka, żołnierka Armii Krajowej, uczestniczka powstania warszawskiego.
W ten sposób oddaliśmy hołd bohaterom, którzy 78 lat temu ruszyli w bój przeciwko niemieckiemu okupantowi.
W tym roku wspominano nie tylko tragedię powstańców, ale też narodu ukraińskiego, który został zaatakowany przez Rosjan. O zakończenie wojny modlono się m.in. na Powązkach. – Niestety, podobnie bezwzględna jest dzisiaj rosyjska agresja w Ukrainie do tego, co działo się w Warszawie, kiedy toczyły się walki i kiedy Niemcy bezwzględnie mordowali cywilnych mieszkańców stolicy – powiedział prezydent Andrzej Duda.
