Sklepy. Rzeź polskich spożywczaków

W tym roku liczba sklepów zmniejszy się aż o 3 tys. Najwięcej ubędzie tych z żywnością.

Aktualizacja: 14.02.2017 07:34 Publikacja: 13.02.2017 19:34

Sklepów spożywczych zniknąć ma prawie 2 tys., choć zmiany na ryku są głębsze. Rocznie zamyka się nawet 3–4 tys. sklepów tradycyjnych, ale jednocześnie uruchamiane są nowe – głównie w segmencie convenience. Tylko tych sklepów, znanych choćby pod marką Żabka czy abc, zostanie otwartych ponad 1,5 tys.

Dyskonty zwolniły

Znacznie spowolniło z kolei tempo rozwoju innych segmentów. Dyskontów ma zostać uruchomionych tylko ok. 100, podczas gdy kilka lat temu tylko Biedronka otwierała po 200–300 sklepów rocznie.

„Sieć ta uruchomiła w 2016 r. 83 nowe sklepy, poniżej zakładanego poziomu 100" – podał w komunikacie właściciel sieci portugalska grupa Jeronimo Martins. „Sieć netto urosła o 55 punktów, a program otwarć na 2017 r. uwzględnia sklepy, których otwarcie zostało opóźnione" – dodano.

Zupełnie zatrzymał się rozwój hipermarketów, ale obroty segmentu zaczną już rosnąć, choć nieznacznie. Klientów traci za to nadal sektor tradycyjnych sklepów. – Wzrost na rynku handlu spożywczego wyniósł 3,4 proc. średniorocznie w latach 2010–2015. Handel tradycyjny zmniejszał się średnio ponad 7 proc. rocznie, podczas gdy segment handlu nowoczesnego zwiększył swój udział o 15 pkt proc. – wyjaśnia Konrad Gruda, partner w firmie Roland Berger.

Polska nadal znajduje się w europejskiej czołówce, jeśli chodzi o udział tradycyjnego handlu w obrotach sektora spożywczego, ale we wszystkich krajach odsetek zakupów przypadających na najmniejsze sklepy się kurczy. Analitycy zwracają uwagę, że głównym powodem są ceny, w takich placówkach zazwyczaj sporo wyższe niż w dużych sieciach handlowych. Drugim powodem jest wygoda – mały sklep może być traktowany jako uzupełnienie, ale nie miejsce głównych zakupów do domu.

Zyskuje internet

Ponieważ coraz większa grupa klientów aspekt wygody traktuje na równi z cenami, a nawet daje mu priorytet, zyskują też sklepy internetowe z żywnością. W Polsce jest to ciągle usługa dostępna raczej dla klientów z największych miast, ale jej znaczenie rośnie. Z danych Eurostatu wynika, że w 2016 r. już 24 proc. Europejczyków kupiło produkty spożywcze przez internet. To sporo mniej niż w przypadku czołowych kategorii jak ubrania z ponad 60 proc. czy turystyka z ponad 50 proc., ale systematycznie zyskuje. Potwierdzają to wyniki największych sklepów, takich jak Frisco, które w 2016 r. zwiększyło liczbę klientów o prawie 50 proc.

– Zakupy w sklepie wielkopowierzchniowym wiążą się z co najmniej 1–2-godzinną wyprawą, z czego ostatnio konsumenci coraz częściej zdają sobie sprawę i kierują się na zakupy albo do pobliskiego sklepu osiedlowego, albo właśnie do sklepu internetowego – mówi Jacek Owczarek, członek zarządu Eurocash, udziałowca sklepu. – Konsumenci cenią swój czas, lubią też wygodę i jakość dokonywanych zakupów za rozsądną jednocześnie cenę. W przyszłości spodziewamy się, że trend ten będzie się umacniał, e-sklepy powinny zyskiwać kosztem chociażby hipermarketów – dodaje Owczarek.

Sklepów spożywczych zniknąć ma prawie 2 tys., choć zmiany na ryku są głębsze. Rocznie zamyka się nawet 3–4 tys. sklepów tradycyjnych, ale jednocześnie uruchamiane są nowe – głównie w segmencie convenience. Tylko tych sklepów, znanych choćby pod marką Żabka czy abc, zostanie otwartych ponad 1,5 tys.

Dyskonty zwolniły

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Producent sprzętu Thermomix zwiększa sprzedaż
Handel
Sankcje odcinają rosyjski handel
Handel
Whirlpool tnie zatrudnienie. To może być dopiero początek
Handel
Ukraina liberalizuje politykę walutową
Handel
Bez alkoholu nie ma w Polsce grilla