Nie wiemy jeszcze, jaka będzie przyszła rola Ursuli von der Leyen w instytucjach unijnych, ale prawdopodobieństwo, że ponownie stanie na czele Komisji Europejskiej, jest spore. Jeśli tak się wydarzy, to w duecie z Donaldem Tuskiem będą stanowili silny tandem na rzecz europejskiego bezpieczeństwa i obronności.
W Katowicach podczas inauguracji Europejskiego Kongresu Gospodarczego mówili jednym głosem i zwracali uwagę na te same priorytety. To przede wszystkim inwestycje w obronność, tworzenie gwarancji bezpieczeństwa, mobilizacja Europy do budowania i uruchomiania własnego potencjału, a nie oglądanie się na innych. W przypadku przewodniczącej Komisji było to bez wątpienia wystąpienie wyborcze, choć propozycja powołania komisarza ds. obrony zabrzmiała bardzo konkretnie. W przypadku Donalda Tuska coś więcej, podobnie jak większa była szczegółowość przedstawionych propozycji. Można więc mówić o konkretnym programie, który będzie w ciągu najbliższych lat wspierała w Brukseli polska delegacja. Nie należy wykluczać, że program ten będzie również, z politycznym poparciem sojuszników walczących Ukraińców, kanwą całej polityki europejskiej.